To bardzo dobra wiadomość dla Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy i pierwszy tak wielki zastrzyk finansowy w historii FP. W ciągu najbliższego półtora roku instytucja będzie miała do wydania ponad 15 mln zł na zakup niezbędnego wyposażenia, nowych instrumentów i elementów ułatwiających poruszanie się po gmachu osobom niepełnosprawnym.
Inwestycja jest realizowana w ramach projektu unijnego. Jej całkowita wartość to ponad 15,3 mln złotych, w tym wkład z budżetu województwa to ponad 4,7 mln złotych, a dofinansowanie z Unii Europejskiej to ponad 10,6 mln złotych.
Co konkretnie uda się za tę kwotę zrealizować? - Kupimy dokładnie 1614 różnego rodzaju przedmiotów, w tym aż 82 nowe instrumenty - mówiła w czasie dzisiejszej (środa) konferencji prasowej Elżbieta Krzyżanowska, pełnomocniczka dyrektora FP ds. inwestycji. - Między innymi 6 koncertowych fortepianów, 4 pianina, 11 wiolonczeli, 8 kontrabasów, 6 fletów, 2 fagoty i jeden kontrafagot, 8 klarnetów, klawesyn, oboje, puzony, tubę, trąbki, ksylofon, pianino cyfrowe i instrumenty perkusyjne.
Czytaj także: Bydgoska filharmonia czeka na remont. Wszyscy zgodni: - To konieczne
Za te pieniądze będzie można kupić także wyposażenie estradowe, bardzo potrzebne, bo to, z którego filharmonia korzysta w tej chwili, jest przestarzałe. - W stu procentach wymienimy krzesła i pulpity, pojawią się też wózki i transportery, a także - co dla nas bardzo ważne, również z finansowego punktu widzenia - nowoczesny sprzęt oświetleniowy i nagłośnieniowy - kontynuowała Krzyżanowska. - Do tej pory musieliśmy go za każdym razem wypożyczać.
Unijny dopływ pieniędzy pozwoli również wyposażyć instytucję w sprzęt fotograficzny, nagraniowy i komputerowy, a także dostosować gmach, przynajmniej częściowo, do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jesienią w filharmonii będzie gotowa winda, planuje się też zakup schodołazu i systemu wspomagania słuchu, z którego będzie można skorzystać w sali kameralnej i przy kasie biletowej.
Przypominamy, że trwają także przygotowania do rozbudowy i remontu Filharmonii Pomorskiej. Ich koszt wstępnie szacuje się na ponad 165 mln zł. - Ktoś może powiedzieć, że zakupami sprzętu zaczynamy tę inwestycję trochę od końca. Tak nie jest - tłumaczył Maciej Puto, dyrektor filharmonii. - W tej chwili wciąż jeszcze nie mamy podstaw prawnych do rozpoczęcia tej inwestycji, była natomiast szansa na wywalczenie pieniędzy unijnych na zakup sprzętu. I ją wykorzystaliśmy.
Jaka jest zatem aktualna sytuacja dotycząca powiększenia i modernizacji liczącego 60 lat gmachu filharmonii? - Nadal trwają prace nad zmianami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, choć, jak zapewnili mnie bydgoscy urzędnicy, są już na ukończeniu - odpowiada Puto. - Marszałek województwa wyraził też wolę powołania spółki inwestycyjnej, podobnej do Kujawsko-Pomorskich Inwestycji Medycznych, która zajęłaby się realizacją przedsięwzięcia. Na razie to tyle.
Na środowej konferencji prasowej nie mogło także zabraknąć informacji o najbliższym, 56. Bydgoskim Festiwalu Muzycznym, który zacznie się 14 września, a który jest już niemal dopięty na ostatni guzik. - W tym roku zatytułowaliśmy festiwal "Kontrasty - Niepodległa", a czeka nas 11 koncertów, w tym między innymi Rafała Blechacza i Leszka Możdżera, a także promocja książki - mówił Cezary Nelkowski, zastępca dyrektora Filharmonii Pomorskiej.
- Festiwal to przede wszystkim koncerty, ale także finanse - dodał Maciej Puto. - Mamy mecenasa, którym jest Enea i to wielkie szczęście. Jest jednak także zła wiadomość - wczoraj dostaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego informację, że w tym roku na organizację BFM - przypomnę tylko, że to jeden z najstarszych festiwalu w Polsce - dostaniemy o połowę mniejszą dotację niż ta, o którą wnioskowaliśmy. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko uda nam się dopiąć ten budżet.
Jacek Santorski dla pomorska.pl: - przedsiębiorcy jak siły specjalne.
