W gminach, organizowane są bezpłatne zbiórki śmieci .Co niektórzy mieszkańcy wsi robią z niepotrzebnymi meblami? Wywożą je do lasu, albo spalają w piecach. Dlatego w gminach, w których potrafią liczyć i dbają o ochronę środowiska, organizowane są bezpłatne zbiórki tzw. śmieci wielkogabarytowych.
Gospodarstwo w powiecie lipnowskim. Ładny dom, świeżo pomalowany płot, na podwórku dosyć schludnie. Pomiędzy budynki gospodarskie lepiej nie wchodzić. Po jednej stronie szopy i czegoś co przypomina garaż, leży sterta rupieci.
Pozbędą się gratów
Dziurawe garnki, część karoserii od małego fiata, połamane meble... - Tak się jakoś tych rzeczy nazbierało - tłumaczy zakłopotana gospodyni. - Jestem starej daty i nie lubię niczego marnować. Człowiekowi się wydaje, że nawet taki stary tapczan, to jeszcze się do czegoś przyda. A dzieci teraz inaczej na to patrzą. Mówią, że trzeba się gratów pozbyć. To się pozbędziemy.
Kobieta tłumaczy, że metalowe części trafią do punktu skupu złomu. - Co da radę, to się przez komin przepuści - dodaje gospodyni.
I lakierowane nogi od krzeseł i tapicerowane oparcia! - Nie takie rzeczy ludzie w piecach palą - twierdzi. - A co mamy zrobić? W mieście stare kanapy, to za darmo odbierają. Wiejskie gminy o to nie dbają a na opłacenie firmy, która by graty zabrała, ludzi nie stać.
Meble przy cmentarzu
Gospodyni nie ma racji. W Kujawsko-Pomorskiem przybywa samorządów, którym zależy nie tylko na ochronie środowiska.
- Gdyby mieszkańcy nie mogli za darmo oddawać niepotrzebnych przedmiotów, także tych dużych, to zapewne ponosilibyśmy znacznie wyższe koszty sprzątania - twierdzi Wojciech Sypniewski, wójt podbydgoskiego Osielska. - Po co mamy zbierać kanapy porzucone na przykład przy cmentarzu?
Dlatego kilka razy w ciągu roku organizujemy zbiórki, a jeśli mieszkańcy zgłaszają taką potrzebę, to nawet częściej. Mogą wystawiać przed domy nie tylko stare meble, ale nawet lodówki i sprzęt elektroniczny. Firma, z którą mamy podpisaną umowę, wywiezie go gdzie trzeba.
Porzucona na ścieżce
- Niedawno projektowaliśmy ścieżkę przyrodniczo-historyczną - mówi Mateusz Stopiński, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. - Idziemy przez las, a tu na ścieżce leży kanapa... Dlatego uważam, że byłoby lepiej, gdyby wszystkie gminy organizowały bezpłatne zbiórki odpadów wielkogabarytowych.
W gminie Tłuchowo nie organizują bezpłatnych zbiórek odpadów wielkogabarytowych. Przynajmniej na razie. - Nie możemy sobie pozwolić na takie akcje z uwagi na brak pieniędzy - twierdzi Krzysztof Dąbkowski, wójt Tłuchowa. - Samorządy mają setki różnych zadań.
Na wszystko pieniędzy nie wystarcza. Poza tym to mieszkańcy są wytwórcami odpadów i oni muszą zapłacić za ich wywóz. Jeśli chcą się pozbyć śmieci wielkogabarytowych, mogą zamówić taką usługę.
Nie będą mogli truć
Zdaniem Dąbkowskiego, w gminie Tłuchowo nie ma problemu z podrzucaniem śmieci do lasu. Zdaje sobie jednak sprawę, że niektórzy mieszkańcy palą w piecach czymkolwiek. - Zależy nam na środowisku, na ograniczeniu emisji CO2, dlatego zaczynamy budować sieć gazową - dodaje. - Skończy się palenie śmieciami.
Jeśli tak się stanie, to co niektórzy mieszkańcy tej gminy zrobią np. ze starymi meblami? Na razie większym problemem w Tłuchowie są kiepskie drogi.
Odbiorą za darmo
- To prawda, że na wsi wciąż pali się meblami - przyznaje Henryk Styrna, wójt gminy Złotniki Kujawskie. - Bywa, że to czego spalić się nie da, ludzie wyrzucają. Dotąd nie organizowaliśmy darmowych zbiórek śmieci wielkogabarytowych.
Wójt Styrna obiecał nam, że jeśli mieszkańcy tej gminy zgłoszą taką potrzebę, Zakład Gospodarki Komunalnej odbierze duże śmieci. Za darmo! - Lepiej to zrobić niż potem zbierać je porzucone w rowach - dodał.