Wieloboiści walczą medale

Do spalskiego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich wybierają się: Marcin Drożdż, ubiegłoroczny złoty medalista w hali i na otwartym stadionie, Szymon Czapiewski, halowy mistrz Polski juniorów, Małgorzata Reszka, ubiegłoroczna brązowa medalistka w grupie juniorek oraz nowy nabytek SL Zawisza czołowy wieloboista kraju Łukasz Płaczek (wicemistrz i mistrz w 10-boju), który dotąd bronił barw AZS AWFiS Gdańsk. Jedynym reprezentantem BKS będzie zeszłoroczny halowy wicemistrz Polski seniorów Krzysztof Andrzejak.

Reszka jest jedną z trzech kandydatek do złotego medalu. Prezentuje w tym sezonie dobrą dyspozycję popartą m.in. srebrnym krążkiem w skoku w dal.

- Nie chcę przed zawodami rozdzielać medali. W wieloboju niepowodzenie w jednej konkurencji może zniweczyć cały wysiłek. A Małgosia w jednym dniu będzie musiała zaliczyć ich aż pięć - zauważa Wiesław Czapiewski, szkoleniowiec lekkoatletów Zawiszy.

Podobnie przedstawia się sytuacja u seniorów w 7-boju, z jednym wyjątkiem, zawodnicy będą rywalizować przez dwa dni.

- Marcin do mistrzostw przystępuje z marszu, Łukasz trenuje u mnie dopiero 1,5 miesiąca, więc trudno spodziewać się rekordowych wyników. Dla nich najważniejszy będzie sezon letni, bowiem pragną zaatakować w 10-boju wskaźnik na igrzyska olimpijskie do Pekinu (8000 pkt). W tej sytuacji może zwyciężyć Krzysiek Andrzejak, który nieźle prezentował się na treningach. Groźny też będzie Dawid Pyra z AZS Wrocław - prognozuje szkoleniowiec.

Na podium wśród juniorów liczy też Szymon Czapiewski, syn szkoleniowca.
Jest zatem szansa, że wszyscy bydgoscy wieloboiści nie wrócą do domu z pustymi rękami.