https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielu kierowców nic sobie nie robi ze znaków drogowych

Andrzej Galczak, andrzej.galczak @pomorska.pl
Wielu kierowców nic sobie nie robi z ustawionych znaków drogowych i barierek zagradzających wjazd. Inni narzekają, że są zmuszeni do długich objazdów. MZD jest zdania, że poprawi się bezpieczeństwo.
Wielu kierowców nic sobie nie robi z ustawionych znaków drogowych i barierek zagradzających wjazd. Inni narzekają, że są zmuszeni do długich objazdów. MZD jest zdania, że poprawi się bezpieczeństwo. Andrzej Galczak
Osiedle Kazimierza Wielkiego zostało wybudowane kilkadziesiąt lat temu. Od tego czasu układ komunikacyjny niewiele się tam zmienił, natomiast przybyło samochodów. To powoduje, że coraz częściej pojawiają się konflikty pomiędzy mieszkańcami, którzy nie chcą widzieć samochodów tuż pod swoimi oknami.

- Zagrodzili nam wyjazd spod naszego bloku i kilku sąsiednich bezpośrednio na Łanową - mówi kobieta mieszkająca w bloku przy ul. Łanowej 5a. - Żeby dostać się do domu muszę objechać kilka ulic. Przecież nie było tam wypadków, kierowcy i piesi wzajemnie na siebie uważali. Teraz ruch zagęścił się w pobliżu szkoły. To nie jest dobry pomysł.

Jednak wielu mieszkańców pobliskich bloków i piesi poruszający się betonowym łącznikiem pomiędzy ul. 14. Pułku Piechoty a Łanową, zwraca uwagę na groźbę wypadku, bowiem przejście na Łanowej jest usytuowane na wprost tego traktu, co stwarza dodatkowe zagrożenie.

- Zamknęliśmy ten wjazd właśnie na wniosek mieszkańców i straży miejskiej - podkreśla Jolanta Wujkowska, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg. - Rozumiem, że nie dla wszystkich takie rozwiązanie jest wygodne, ale sądzę, że to kwestia przyzwyczajenia. Piesi są teraz bezpieczniejsi na przejściu, bo samochody poruszają się jedynie po ulicy Łanowej.

Więcej wiadomości z Włocławka na www.pomorska.pl/wloclawek.
Rzeczniczka MZD dodaje również, że jeszcze w tym roku wyremontowane zostaną ulice 14. Pułku Piechoty i Żytnia. Pieniądze na ten cel są zagwarantowane. Oprócz naprawy jezdni mają powstać nowe zatoki dla samochodów, aby kierowcy nie stawiali swoich pojazdów na trawnikach i chodnikach, jak to dzieje się obecnie. Przesunięte ma być również przejście przez jezdnię.

- Sytuacja nie jest tak jednoznaczna, jak twierdzą niektóre osoby - podkreśla rzeczniczka MZD. - Mamy zgłoszenia, żeby obok stojących już barierek ustawić dodatkowe słupki, gdyż wielu kierowców omija je przejeżdżając po trawniku. Ale to jest temat, którym powinni zająć się policjanci i strażnicy miejscy.

- Dobrze, że chcą uporządkować ruch - mówi spotkany na ul. Łanowej mężczyzna. - Ale nie rozumiem, dlaczego zaczęli robić to od końca. Przecież najpierw powinni przeprowadzić remont, zrobić chodniki, zatoki i dopiero wtedy zamykać ulicę.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uthark

Kierowcy nagminnie nie przestrzegają przepisów: często przejeżdżają na czerwonym świetle, nie przestrzegają 50km/h w mieście, omijają pojazdy, które stoją przed przejściem dla pieszych, wyprzedzają w miejscach niedozwolonych. Jednak są pierwsi do rozliczania rowerzystów, chociaż to kierowcy powodują nieporównywalnie większe zagrożenie na drogach dla osób postronnych niż rowerzyści.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska