Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilkowi bardzo smakuje sarna

(LT)
Wilki polują głównie na zwierzęta słabsze.
Wilki polują głównie na zwierzęta słabsze. Info MOW
Groźnych drapieżników w Kujawsko-Pomorskiem jest coraz więcej. Zdaniem myśliwych warto zastanowić się nad ich ewentualnym odstrzałem. Naukowcy i urzędnicy są temu przeciwni.

Szacujemy, że na terenie naszego okręgu w minionym roku żyło 58 wilków - mówi Bogusław Chłąd, prezes Okręgowej Rady Łowieckiej w Bydgoszczy. - Kilka dni temu watahę liczącą 6 sztuk myśliwi widzieli pomiędzy bydgoskim lotniskiem a obwodnicą w Stryszku. Przewodził im duży basior (samiec wilka - przyp.red.) Jest ich coraz więcej i zaczynamy obawiać się o liczebność saren i jeleni, na które najchętniej polują wilki.

Przeczytaj także: Dzicy w mieście, czyli jakie zwierzaki spotkasz w Bydgoszczy

Plany do zmiany

Podobnego zdania jest Zygmunt Krzemień, leśnik i przewodniczący komisji hodowlanej ds. zwierzyny grubej przy Okręgowej Radzie Łowieckiej w Bydgoszczy: - Z szacunków leśników i myśliwych wynika, że w Puszczy Bydgoskiej może żyć nawet 45 wilków. Większość kół łowieckich była zmuszona zmniejszyć plany odstrzałów sarny, bo tych zwierząt jest znacznie mniej niż kiedyś. Wilki chętnie atakują też młode dziki, najczęściej polują na warchlaki.

Bogusław Chłąd dodaje, że naluty zaplanowano kolejną, jak co roku, inwentaryzację zwierzyny. - Trzeba zastanowić się nad ograniczeniem liczebności wilków, bo gdy zabraknie im pożywienia, mogą zagrozić zwierzętom gospodarskim - mówi Zygmunt Krzemień. Nie chodzi o to, żeby przestać je chronić, ale w uzasadnionych przypadkach, komisyjnie decydować np. o odstrzałach drapieżników.

- Nie zgadzam się z tym! - twierdzi dr inż. Piotr Sewerniak z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W Puszczy Bydgoskiej żyje 15-20 wilków. Mogłoby być przynajmniej ich dwa razy więcej, bo pożywienia w lasach mają pod dostatkiem. Jeleni w puszczy jest przynajmniej tysiąc. A oprócz tego są sarny i dziki, na które także polują.

Naukowiec, który od wielu lat obserwuje życie wilków, podkreśla, że nie są one niebezpieczne dla ludzi. - Na wschodzie Polski zdarzają się przypadki, że polują na zwierzęta hodowlane, ale często wtedy, kiedy wataha jest rozbita przez kłusowników - wyjaśnia. - Zatem pierwotną przyczyną jest często człowiek. Nie słyszałem, by na terenie puszczy wilki, poza psami, zaatakowały zwierzęta gospodarskie.

Dodaje, że w Kujawsko-Pomorskiem problem z kłusownikami jest spory. Na przykład przed rokiem zabito k. Torunia waderę (samicę wilka - przyp. red.). Dlaczego? - Niektórzy ludzie nie lubią wilków i tyle - mówi Sewerniak. - Na pewno nie jest ich na tyle dużo, by zastanawiać się nad ich odstrzałem. Za to koła łowieckie, przygotowując plany polowań, powinny uwzględnić, że wilki są dobrymi myśliwymi.

Polują na słabsze

Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyjaśnia, że wilka skłusowano w nadleśnictwie Gniewkowo. I dodaje, że problemem są także kolizje z autami. Niektóre giną na drogach (np. dwa pod koniec ub. r.)

Przeczytaj także: Dzikie zwierzęta przy drogach - sami sprowadziliśmy to zagrożenie? [wideo]

- Na pewno wilków nie jest za dużo - uważa Marek Machnikowski, zastępca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Bydgoszczy, regionalny konserwator przyrody. One są rzeczywiście dobrymi myśliwymi. Ale z tego należy się cieszyć, bo polują głównie na zwierzęta słabsze. Naturalna selekcja jest najlepsza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska