Wojewoda podjął tę decyzję z powodu zagrożenia wystąpienia afrykańskiego pomoru świń (ASF) w 19 powiatach naszego województwa. ASF jest chorobą zakaźną i zaraźliwą, która atakuje wyłącznie dziki i trzodę chlewną. Jedyną metodą jej zwalczania jest zabicie oraz utylizacja chorych i podejrzanych świń, a także wykonanie odstrzałów sanitarnych wolno żyjących dzików.
Jak nas informuje Paweł Kaczorowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Miradz (pow. mogileński), w ostatnich latach odnotowano wzrost liczebności dzików na Kujawach i Pałukach. Głównie w wyniku zwiększenia powierzchni upraw kukurydzy i rzepaku, zwłaszcza w gospodarstwach wielkopowierzchniowych.
- Zwierzęta w tych uprawach, oprócz wartościowego pokarmu, znajdują także schronienie. W tej sytuacji nie muszą wędrować z polnych żerowisk do lasu - podkreśla Paweł Kaczorowski.
Dodajmy, że w marcu zeszłego roku, kiedy to w lasach Nadleśnictwa Miradz przeprowadzono inwentaryzację zwierzyny leśnej, czyli przed wegetacją roślin, naliczono 120 dzików.
Za obszar zagrożenia afrykańskiego pomoru świń uznaje się teren, wchodzący w skład obwodu łowieckiego. Dlatego też zgodnie z rozporządzeniem wojewody z 9 stycznia, dzierżawcy lub zarządcy obwodów łowieckich, zostali zobowiązani do wykonania odstrzału sanitarnego dzików. W woj. kujawsko-pomorskim odstrzelone zostaną 5374 te zwierzęta, w tym w powiatach: żnińskim - 327, mogileńskim - 251, inowrocławskim - 200.
Pozyskane tusze dzików trafią do utylizacji bądź będą wykorzystane do produkcji mięsa przez myśliwego lub przeznaczone do obrotu przez zarządców obwodów łowieckich.
