We wtorek rozegrano dwa rewanżowe mecze piłkarskiego pucharu Polski. W najciekawszej parze Wisła dwukrotnie (na wyjeździe i u siebie) pokonała 1:0 Lecha. Obie drużyny mają iluzoryczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski, więc rozgrywki pucharu Polski były dla nich ostatnią szansą na uratowanie sezonu. Z konfrontacji tej zwycięsko wyszli aktualni mistrzowie Polski. A "Kolejorz" zaczyna śrubować niechlubny rekord. Był to szósty mecz (cztery w lidze i dwa w pucharze) w 2012 roku, w którym poznaniacy nie strzelili gola.
W drugim wtorkowym meczu Legia Warszawa nieoczekiwanie zremisowała 1:1 z Gryfem Wejherowo. Rewelacja rozgrywek z III ligi prowadziła na Łazienkowskiej do... 91 minuty, a gola straciła po rykoszecie. Drużyna z Pomorza z klasą pożegnała się z pucharem Polski. Przed tygodniem w Wejherowie Legia pokonała Gryfa 3:0. Zespół Macieja Skorży mierzy więc w dublet. Prowadzi w tabeli ekstraklasy i jest już w półfinale pucharu Polski.
W środę zagrają: Ruch Chorzów - Ruch Zdzieszowice (w pierwszym meczu 4:1) oraz Śląsk Wrocław - Arka Gdynia (0:2).
Czytaj e-wydanie »