https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła oczyszcza się sama. We Włocławku nie ma zagrożenia

Joanna Chrzanowska
Wojciech Alabrudziński
Problemu związanego z awarią oczyszczalni ścieków w Warszawie na Wiśle na wysokości Włocławka nie widać. Jak zapewniają eksperci, rzeka oczyszcza się sama.

Monitorowanie jakości wody zapowiadał Regionalny Wydział Monitoringu Środowiska.

- Mamy już pierwsze informacje - mówi Jacek Goszczyński, naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Bydgoszczy GIOŚ. - Widać deficyt tlenowy na zaporze we Włocławku. Nie jest on jednak związany z awarią oczyszczalni Czajka, lecz to konsekwencja naturalnych procesów, które dokonują się w rzece.

Jak mówi Goszczyński, na Wiśle na wysokości Włocławka, nie widać ścieków i raczej się nie pojawią. Rzeka oczyszcza się bowiem sama. Zwiększone wskaźniki niektórych substancji zaobserwowano na stanowisku pomiarowym w Płocku.

Przypomnijmy, że w kontekście Włocławka od samego początku nie było mowy o większym zagrożeniu. Jeszcze tego samego dnia, gdy w mediach gruchnęła informacja o awarii warszawskiej oczyszczalni, w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji we Włocławku rozdzwoniły się telefony. Włocławianie nie wiedzieli, czy mogą korzystać bezpiecznie z wody w kranach.

- Miasto Włocławek korzysta z wody z trzech studni głębinowych, więc nie ma zagrożenia dla wody pitnej - mówił 29 sierpnia podczas spotkania z dziennikarzami Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Nasze miasto i ościenne gminy nie korzystają z wód powierzchniowych, czyli bezpośrednio z Wisły.

Z kolei, jak informował w niedzielę 1 września Urząd Miasta we Włocławku, ścieki dopłynęły do Zbiornika Włocławskiego. Powierzchnia zbiornika jest czysta, co oznacza, że prawdopodobnie frakcja ciężka osiadła na dnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska