
W 2050 roku w polityce międzynarodowej Polska nie będzie odgrywała większej roli.

Prof. JERZY KLER,
ekonomista, współtwórca raportu:
- Zdaję sobie sprawę, że nasza diagnoza brzmi przygnębiająco, ale nie pisaliśmy jej ku pokrzepieniu serc, ale jako ostrzeżenie dla osób sprawujących władzę. Zaniepokoiło nas, że wzrost gospodarczy (niewątpliwy, bo zmniejszyliśmy swój dystans do krajów Unii o ponad 20 punktów procentowych) nie przekłada się na rozwój cywilizacyjny. W tej ostatniej dziedzinie nawet cofnęliśmy się w niektórych aspektach w ciągu ostatniego 20-lecia.
Przyczyny kryzysu, w którym się znaleźliśmy, są oczywiście w dużej mierze zewnętrzne. Niestety, nie widać na horyzoncie realnych pomysłów na jego zażegnanie.
Mnie osobiście najbardziej boli nie to, że różnimy się w Polsce poglądami, ale to, że w najważniejszych dla przyszłości Polski sprawach nie potrafimy już w ogóle ze sobą rozmawiać.