- Takie rzeczy robią dzieci - mówili organizatorzy w środę. - Nie można kilkanaście godzin przed koncertem powiadomić nas, że nie może odbyć się na promie. Mimo, że wszystko wcześniej było ustalone.
Koncert miał odbyć się w czwartek o godz. 18:00 w kościele. - Rano dzwonił do nas Marian Tołodziecki, burmistrz Nieszawy i przeprosił za całą sytuację. Pozwolił nam zorganizować koncert na promie - powiedziała siostra Noemi.
Staraliśmy się skontaktować z włodarzem Nieszawy, kazał dzwonić później, niestety już nie odebrał od nas telefonu. Nie wiemy dlaczego burmistrzowie mieli sprzeczne zdanie na temat imprezy.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »