Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele mogą wpaść jak śliwka w kompot

Marta Pieszczyńska, [email protected], tel. 052 326 31 19
Mirabelki zalegające w pobliżu placu zabaw przy ulicy Curie-Skłodowskiej powinny być już dawno sprzątnięte. Czyżby właściciel terenu wolał dostać mandat?
Mirabelki zalegające w pobliżu placu zabaw przy ulicy Curie-Skłodowskiej powinny być już dawno sprzątnięte. Czyżby właściciel terenu wolał dostać mandat? fot. Michał Leśniewski
Na bydgoskich chodnikach, oprócz nierówności i dziur, pojawiły się ostatnio nowe przeszkody. Są nimi rozdeptane śliwki mirableki. Kto powinien je posprzątać?

Słodki zapach mirabelek nie rekompensuje ani przykrego widoku na chodnikach, ani niebezpieczeństwa, jakie rozdeptane śliwki stwarzają dla mieszkańców. - Zastanawiam się, dlaczego nikt tego nie sprząta - mówi pani Bożena z Bartodziejów. - Na śliwkach można się przecież łatwo poślizgnąć.

Chodniki, place zabaw, parkingi

Mirebelki zalegają nie tylko na chodnikach. - Mnóstwo leży ich także w okolicy placów zabaw, a nawet na parkingach - informuje dalej Czytelniczka. - Dookoła lata pełno much.

Teresa Orzechowska, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Zjednoczeni". - W newralgicznych punktach po prostu wycięliśmy drzewka - wyjaśnia. - Nie jesteśmy w stanie sprzątać codziennie.

Tymczasem jak informuje Adam Musiała, kierownik referatu utrzymania czystości miasta, obowiązkiem właściciela terenu przylegającego do danej nieruchomości jest uprzątnięcie zalegających śliwek. - Obszar należący do gminy sprzątamy na bieżąco - tłumaczy Adam Musiała. - Efekty naszej pracy w centrum Bydgoszczy powinny być widoczne jeszcze w tym tygodniu. Gorzej jest w dalszych strefach miasta, gdzie wiele chodników do nas nie należy. Tam właśnie sprzątać powinni właściciele danych nieruchomości.

Mogą nałożyć mandat

A utrzymanie porządku może wyegzekwować straż miejska. - Jeżeli na danym na danym terenie zauważamy nieczystości, zgłaszamy się do właściciela - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej straży miejskiej. - Każda interwencja traktowana jest indywidualnie. Właściciel może dostać tylko pouczenie, jednak najczęściej otrzymuje polecenie porządkowe z konkretnym terminem. Później strażnicy sprawdzają, czy obszar został posprzątany. W niektórych sytuacjach od razu nakładany jest mandat w wysokości od 20 do 500 zł.

Jeżeli coś nam się stanie na chodniku, należy poinformować o tym Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Staramy się wyjaśnić przyczynę danego zdarzenia - wyjaśnia Magdalena Kaczmarek. - Dalsze postępowanie prowadzi już ubezpieczyciel. Na miejscu warto też porobić zdjęcia - dodaje rzeczniczka.
Szkody poniesione na innym terenie, trzeba zgłaszać do jego właściciela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska