Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek. Droga na Żyznej zalana. Mieszkańcy w niebezpieczeństwie

RENATA KUDEŁ [email protected]
Resztki utwardzonej nawierzchni na ścieżce pokazuje Zofia Gralewska, mieszkanka Żyznej
Resztki utwardzonej nawierzchni na ścieżce pokazuje Zofia Gralewska, mieszkanka Żyznej Wojciech Alabrudziński
Mamy zablokowaną ścieżkę do przystanku MPK - alarmuje Zofia Gralewska z Żyznej. Pod wodą jest też część ulicy. Auto tędy nie przejedzie, pieszy także nie jest bezpieczny.

Żyzna leży niedaleko Krzywej Góry i Wisły. To bardziej wiejska niż miejska okolica. Przy żużlówce stoi kilkanaście domów. Jest oświetlenie, które założono minionego lata. Zofia Gralewska mieszka przy tej ulicy od dwóch lat. Pracuje, więc dotarcie do przystanku MPK jest dla niej bardzo ważne. Tymczasem prowadząca do niego ścieżka jest po prostu niebezpieczna. Teraz podmywa ją woda z kanału. Ale jeszcze gorzej będzie wiosną, gdy śnieg stopnieje. - Błoto po kolana! - przewiduje pani Zofia.

Czytaj też: Nowa linia autobusowa MPK - 11W. Będzie prywatny przewoźnik?

Przyświeca sobie latarką

Przyznaje, że wracając z pracy po godzinie 22 taką śliską, niebezpieczną ścieżką, przeżywa katusze. Pani Zofia mówi, że przyświeca sobie wówczas latarką. - Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a człowiek zapada się w śnieg albo tapla w błocie - narzeka. Ale z dwojga złego lepsze to, niż nadrabianie nocą prawie trzech kilometrów.

Pani Zofia interweniowała w Ratuszu w sprawie wylewającego kanału i konieczności jego udrożnienia. Bezskutecznie. - Rozumiem, że mamy wyrównaną żużlem ulicę, że założono oświetlenie. Ale nie na całej długości Żyznej!

Jarosław Łukaszewski, który także mieszka przy Żyznej, tak opisuje sytuację: - Nieopodal naszej ulicy przepływa wąski kanalik. Mrozy sprawiły, że pokrył go lód. Woda zaczęła wylewać się na biegnącą równolegle ścieżkę, będącą przedłużeniem ulicy Żyznej. Prowadzi ona do dwóch domostw (tutaj mieszka pani Zofia) oraz do lasku, przez który przechodzi się zmierzając do przystanku MPK przy ulicy Toruńskiej.

Na ul. Spokojnej niespokojnie. Lokatorzy budynku nie mają wody już tydzień

- Ta dróżka to jedyny sposób, żeby w miarę szybko z Żyznej dojść na ten przystanek - twierdzi pan Jarosław. - Mamy więc do wyboru: brodzić przez wodę, która jest głęboka na kilkanaście centymetrów, albo dojść do innego przystanku. To oznacza trzykilometrową wędrówkę.

- Najgorsze jest to, że każdy w tej sprawie umywa ręce - twierdzi Jarosław Łukaszewski. - Podobno droga biegnie przez teren prywatny i nic nie można zrobić.

Podtopienia? Do strażaków!

- Wszelkie podtopienia należy zgłaszać do straży pożarnej - mówi Andrzej Sołtysiak z biura prasowego Urzędu Miasta we Włocławku. - Muszą one dotyczyć dróg czy ulic, a w przypadku odcinka, prowadzącego do przystanku autobusowego, mamy do czynienia z wydeptaną przez mieszkańców ścieżką. To po prostu skrót, który trudno nazwać drogą.

Andrzej Sołtysiak informuje, że na ulicy Żyznej byli niedawno pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego, ochrony ludności i spraw obywatelskich włocławskiego Ratusza. Następna wizja lokalna ma się odbyć jutro. Fachowcy już wiedzą, że kanał powinien być udrożniony. "Sprawcami" zatorów są bobry. Ale ponieważ są pod ochroną, trzeba będzie zastosować metodę nie zagrażającą ich egzystencji.

Resztki utwardzonej nawierzchni na ścieżce pokazuje Zofia Gralewska, mieszkanka Żyznej interwencja Przyczyną jest niedrożny, teraz przykryty lodem kanał. To on utrudnia życie mieszkańcom Pomocy! Ta droga jest zalana

Wiadomości z Włocławka

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska