Złodzieje wpadli na ul. Długiej, gdzie wypatrzył ich przechodzący patrol.
- Było już ciemno, a mężczyźni zachowywali się dość nerwowo - informuje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Nasi mundurowi postanowili wiec sprawdzić skąd pochodzą rynny, które nieśli mężczyźni i co zamierzają z nimi zrobić. Wtedy wyszło szydło z worka, bo obaj panowie nie potrafili składnie wyjaśnić skąd mają te rynny.
Policjanci szybko ustalili, że rynny pochodzą z kradzieży. Jak się okazało jeszcze tuż przed zatrzymaniem sprawców wisiały na jednym z budynków przy ul. Kapitulnej. Jego właściciel wycenił je na blisko 300 złotych. Obaj panowie, w wieku 40 i 51 lat najpierw zostali zatrzymani do wytrzeźwienia, a skradzione rynny do właściciela. Dopiero kiedy sprawcy "doszli" do siebie złożyli stosowne wyjaśnienia. Od razu usłyszeli też zarzut kradzieży. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.