https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włocławian jest coraz mniej

Barbara Szmejter
Włocławek od dawna systematycznie się wyludnia. Mieszkańców przybywa natomiast w gminach, sąsiadujących z miastem. Nic nie wskazuje na to, by te tendencje miały się zmienić.

Becikowe nie pomogło. We Włocławku zgonów jest średnio o sto więcej niż urodzeń. Liczba mieszkańców miasta zmalała do 115 tysięcy, podczas gdy jeszcze pięć lat temu wynosiła ponad 121 tysięcy, a w roku 1996 - 123 770.
Demografowie biją na alarm. Na przełomie lat 70 i 80 ub. wieku rodziło się od trzech do trzech i pół tysiąca włocławian. Urodzeń bywało nawet trzykrotnie więcej niż zgonów, tych bowiem jest w roku około tysiąca.

Gdzie są tamte dzieci, mające dziś 25-30 lat? - Z moich informacji i analiz, popartych wieloma badaniami wynika, ze na obecną, niekorzystną sytuację demograficzną we Włocławku wpływa w sposób decydujący emigracja młodych ludzi do innych regionów w Polsce - twierdzi Andrzej Twardzik, socjolog. - Wyniki ostatnich badań ankietowych, przeprowadzonych wśród włocławskiej młodzieży jednoznacznie wskazują, że absolwenci miejscowych szkół nie widzą dla siebie we Włocławku żadnych perspektyw, co wiąże się przede wszystkim z brakiem atrakcyjnych miejsc pracy.

Choć nikt nie chce tego powiedzieć głośno, z miasta znika "pierwszy garnitur". To najzdolniejsi uczniowie miejscowych szkół średnich, laureaci centralnych olimpiad przedmiotowych, absolwenci renomowanych uczelni. Po studiach lub jeszcze w ich trakcie wyjeżdżają na zagraniczne staże i jeśli z czasem nawet wrócą do kraju to tylko po to, by w dużych miastach kontynuować zawodowe kariery i pobierać wynagrodzenie, jakiego we Włocławku nikt nigdy by im nie zaoferował.

Również ci, którzy z różnych życiowych przyczyn decydują się na studia we Włocławku nie kryją, że marzy im się wyjazd gdzieś dalej. - W rodzinnym mieście studiuje się taniej, bo mieszkanie i wikt u rodziców nic nie kosztują, a czesne jest niższe niż w Łodzi czy Bydgoszczy - mówi Marcin z Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej. Pomysł ma taki jak większość kolegów: licencjat we Włocławku, potem uzupełniające studia magisterskie na "porządnej" uczelni. Wierzą że potem świat stanie przed nimi otworem.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dobr
Też mi mówili w szkołach, na studiach, nauczyciele, nawet profesorowie, że tylko Warszawa i wielkie miasta, albo najlepiej to się uczyć 3 języków i się sprzedać zagranicę. Znam 2 języki, skończyłem studia w Warszawie. Pracowałem tam niecały rok. Wróciłem, bo coś ważnego zrozumiałem.
Niestety nie uczy się bycia Polakiem, silnym człowiekiem. Uczy się wasalstwa i niewolnictwa. Do Włocławka wróciłem, z pracą nie jest aż tak ciężko. Kwestia mentalności, trzeba zmienić podejście. Czuje się dumny, że ten kapitał, który pochodził z Włocławka teraz procentuje we Włocławku. A nie czerpią z niego korzyści ludzi, którzy nie włożyli żadnej złotówki na moje życie. Teraz po 3 latach pracy, zaczynam tworzyć własną firmę. Konkuruje z zagranicznymi firmami. Moim marzeniem jest, aby każdy wracał i tu zmieniał rzeczywistość. Też byłem ogłupiony propagandą nauczycieli, którzy próbowali na siłę spełnić swoje ambicję uczniami, albo te wciskanie kitów wielki koncernów, kariera, gazetki na uczelniach, itd. Skończona prestiżowa uczelnia jest po to, aby wracać i pokazać, że coś się umie. Poznałem całe mnóstwo osób, które wróciły i dzięki nim miasto odżywa. Inni mają pracę, polski kapitał walczy z zagranicznym. Są to nieliczni, prawdziwi patrioci. Nie mają mentalności niewolnika. Niestety w szkołach uczy się sprzedaj swoją ojcowiznę i zatrudnij się na lokaja u dziedzica, może Cię zatrudni. Tak postępują ludzie słabi. Musimy rozwijać to miasto. Prosta sprawa, jeżeli pracujesz w innym mieście, to złóż PIT we Włocławku, tu zostaną podatki dla miasta. Itd. Zamiast ludzie uczyć się języków i zatrudniać się u Niemców, ich dorabiać, zacznijmy budować polski kapitał. Tu potrzeba ludzi silnych i takich, którzy wiedzą, że pracą w charakterze znającego kilka języków lokaja u dziedzica nigdy nie będziemy bogaci jak dziedzic Niemiec, Francuz itd. Ogromne gratulacje dla ludzi, którzy nie słuchali propagandy PR korporacji i nauczycieli uczyli tchórzostwa i wasalstwa.
~szakal~
To samo obserwujemy w innych miastach! Prym wiedzie Warszawia!
J
Jankes
To normalnka! Skoro społeczeństwo się bogaci to ucika na obrzeża miasta gdzie stawia sobie domki!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska