Włocławianin Roman Dondelewski w pierwszym książeczkowym dowodzie osobistym miał wpisany w rubryce kolor oczu - piwny. Ale, gdy przyszła pora na wymianę dokumentu tożsamości i wypełnił formularz zgłoszeniowy, urzędnik przyjmujący wniosek skreślił kolor piwny i napisał brązowy. Na tej podstawie włocławianin dostał dowód z kolorem oczu brązowy. Ale nigdy się z tym nie pogodził.Pisał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Sprawiedliwości, rzecznika praw obywatelskich, a nawet prezydenta. Ale nic nie wskórał.
Pomógł mu przypadek. Ostatnio zgubił dowód osobisty. Złożył wniosek o wydanie nowego dokumentu. I tym, razem włocławscy urzędnicy nie byli tak pryncypialni, jak przed laty. Wczoraj w Urzędzie Miasta we Włocławku Roman Dondelewski odebrał nowy dowód z wpisem "kolor oczu - piwny". - Taki kolor mam naprawdę - mówi.
- Różnica pomiędzy kolorem brązowym a piwnym nie jest łatwa do określenia - przyznaje Włodzimierz Oborski, naczelnik wydziału spraw obywatelskich we włocławskim magistracie. - Dlatego już nie upieramy się, jeśli składający wniosek wpisuje kolor oczu "piwny".
Ale urzędnicy sprawdzają, czy ktoś kto ma kolor oczu brązowy, nie wpisuje niebieski. Bo zdarza się, że nieraz chcielibyśmy mieć w dowodzie wpisany kolor wymarzony, nie rzeczywisty.
Czytaj e-wydanie »