Włocławianka po dwóch latach treningów stanęła na podium [zdjęcia]

Włocławianka po dwóch latach treningów stanęła na podium [zdjęcia]

Magdalena Rybicka jest włocławianką, absolwentką I LO im. Ziemi Kujawskiej, UMK w Toruniu i Collegium Medicum w Bydgoszczy. Na co dzień pracuje w oddziale intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim im. A. Jurasza w Bydgoszczy i to z tym miastem wiąże swoją przyszłość.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Choć sport w jej rodzinie zawsze odgrywał ważną rolę - mama, Anna Szafrańska, jest nauczycielką wychowania fizycznego w gimnazjum i prezeską prężnie działającego Miejskiego Szkolnego Związku Sportowego - na siłownię trafiła niedawno, bo dwa lata temu. - Za namową siostry Alicji, również bydgoszczanki - przyznaje nam pani Magda. - Zaczęło się zupełnie niewinnie, naprawdę nie przypuszczałam, że kulturystyka aż tak bardzo mnie wciągnie - opowiada.

Szybko rozpoczęła zaawansowane ćwiczenia, tym bardziej, że pojawił się konkretny cel - zawody bikini fitness. Wzorem dla niej była Natalia Gacka-Dressler - mistrzyni świata w fitnessie sylwetkowym i dietetyk kliniczny. Trenowała pod okiem Macieja Dresslera. - Miałam plan treningów i dietę, która pełni kluczową rolę w przygotowaniach do zawodów - mówi pani Magda. - Zajęli się mną świetni fachowcy, to tym bardziej motywowało mnie do ciężkiej pracy i wytrwałości w diecie.

Magdalena Rybicka, przygotowując się do debiutu w zawodach kulturystycznych, musiała nauczyć się pozowania - to styl prezentacji na scenie, który ma pokazać ciało wypracowane podczas ćwiczeń. Piękne ciało, poddane działaniu bronzerów, na dodatek odziane w skąpe bikini. - Wybrałam niebieski kolor bikini, bo mam niebieskie oczy - przyznaje bydgoszczanka z włocławskimi korzeniami. Bikini jest bogato zdobione kamieniami Svarowskiego. Po zawodach, które - jako debiutantka - wygrała, gratulowało jej wiele osób. Przede wszystkim narzeczony, najbliższa rodzina, w tym siostra Alicja, która towarzyszyła jej w Warszawie. Sukcesu gratulowały jej także koleżanki z „intensywnej” w Juraszu. Jak zapowiada, na razie odpoczywa po zawodach. Ale to nie potrwa długo!