Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławska fara okradziona z miedzi

Renata Kudeł
- To oburzające - mówi o kradzieżach ks. prałat B. Cieślak
- To oburzające - mówi o kradzieżach ks. prałat B. Cieślak Fot. Wojciech Alabrudziński
Z dachu włocławskiej fary skradziono miedzianą rynnę. Wcześniej złodzieje zerwali miedzianą blachę z dzwonnicy przy katedrze. Czy są bezkarni?
- To oburzające - mówi o kradzieżach ks. prałat B. Cieślak
- To oburzające - mówi o kradzieżach ks. prałat B. Cieślak Fot. Wojciech Alabrudziński

- To oburzające - mówi o kradzieżach ks. prałat B. Cieślak
(fot. Fot. Wojciech Alabrudziński)

Pracownicy firmy "Restauro" z Torunia załamują ręce. Z remontowanych we Włocławku obiektów zabytkowych ginie wszystko, co można spieniężyć.
Działają "na bezczelnego" i są bezkarni. Pod koniec sierpnia, gdy toruńska firma "Restauro" remontowała katedrę, zginął specjalistyczny sprzęt, wart około 10 tysięcy zł. - Zgłosiliśmy zdarzenie w policji, ale do tej pory nie znaleziono sprawców - mówi Grzegorz Surma, kierownik budowy, pracownik "Restauro".

W kościele św. Jana na Starym Rynku firma "Restauro" prowadzi prace naprawcze dachu. - W przedostatnim dniu remontu skradziono około dwunastu metrów rynny miedzianej - mówi Grzegorz Surma. - Złodzieje weszli na dach po rusztowaniu, choć było - ze względów bezpieczeństwa - w części zdemontowane. Po zakończeniu prac zawsze zdejmujemy drabinki na pomostach komunikacyjnych. To jednak nie odstraszyło złodziei, podobnie jak umocowanie rynny. - Naprawdę solidnie ją przytwierdziliśmy - twierdzi G. Surma. -Tymczasem złodzieje dosłownie wyrwali ją, przy okazji zniszczyli elementy nowego dachu.

Sytuacją oburzony jest proboszcz parafii św. Jana ks. prałat Bolesław Cieślak. Jego zdaniem w tej części miasta powinno być więcej patroli policyjnych i Straży Miejskiej. A że złodzieje polują na każdą okazję, by zarobić parę groszy świadczy fakt, iż kilka dni temu, nad ranem, spłoszono ich podczas kradzieży worków z fugą, składowanych na zapleczu plebanii. - Zdążyli wynieść sześć z nich i przygotować do wywiezienia z drugiej strony kościoła - mówi mieszkaniec Starego Rynku, który był świadkiem tego zdarzenia. Na ogół jednak świadkowie milczą. Ludzie boją się mówić o takich sprawach, bo śródmieście, zwane też "dzielnicą cudów" nie jest najbezpieczniejszym miejscem we Włocławku.

Potwierdza to nadkomisarz Stefan Noga z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Swoista solidarność sprawia, że często słyszymy: "nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał". Jak wynika z informacji, przekazanych przez nadkomisarza Stefana Nogę, policja prowadzi postępowanie w związku z włamaniem i spaleniem baraku, gdzie firma "Restauro" gromadziła narzędzia Zdarzenie to zgłoszono na przełomie sierpnia i września tego roku. Nadkomisarz odpowiada także na zarzuty, że w tej części miasta jest za mało patroli. - Staramy się, aby w śródmieściu na odcinku od ulicy Kościuszki do Bulwarów były codzienne dwa całodobowe patrole piesze, są też parole zmotoryzowane oraz nieumundurowane.
Zdaniem Andrzeja Tomaszewskiego z biura projektowego "Jota" we Włocławku, kradzieże elementów z miedzi to proceder który będzie trwał dotąd, dopóki będą znajdowali się kupcy na ten surowiec. - Nikt nie - Nikt nie kradłby blachy, gdyby jej nie skupowano, dlaczego więc nie monitoruje się dokładnie skupów? - pyta przedsiębiorca. - Ludzie dziwią się, że renowacja zabytków jest tak droga. Być może te koszty podraża dodatkowo fakt, że trzeba wkalkulowywać w nie także koszty kradzionych urządzeń i materiałów...
Policjanci twierdzą jednak, że punkty skupu, gdzie mogłaby trafiać kradziona miedź, są dokładnie kontrolowane. Złodzieje musieli wykazac wiele sprytu, aby jej nie odnaleziono. Podobnie jest ze skradzionym sprzętem. - Kontrolujemy nawet pchli targ, gdzie mógłby być sprzedawany - mówi nadkomisarz Noga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska