- "Gramy u siebie" to cykl koncertów włocławskich wykonawców, których twórczość rozpoznawalna jest w całym kraju - mówi Marcin Michalski z Centrum Kultury "Browar B." - Z powodzeniem występują w Polsce, a nawet za granicą.
Lista wykonawców, którzy zaprezentowali nam swoją twórczość jest ciekawa i różnorodna. Zobaczmy sami!
Najtrudniej grać w swoim mieście? Czy to prawda? Jako pierwszy w cyklu wystąpił zespół Blue Sounds. Koncert odbył się jeszcze w sali WSHE jesienią 2013 roku.
Kolejny na scenie był Adam Palma - najlepszy akustyczny gitarzysta w Polsce według plebiscytu Guitar Awards 2014. Adam koncertuje z najlepszymi gitarzystami na świecie. Od kilku lat na co dzień mieszka i tworzy w Wielkiej Brytanii. - Za nami są też koncerty Magdaleny Gołębiowskiej, Anety Figiel, Pauliny Brzozowskiej i Oli Szmidt - wylicza Marcin. - Chcemy, aby często powtarzana przez muzyków opinia, że najtrudniej zagrać koncert we własnym mieście, straciła swoje uzasadnienie - mówi Marcin Michalski z "Browaru B." Co muzycy z "Czaqu" zaprezentują w lutym na scenie rodzimego centrum kultury podczas koncertu "Gramy u siebie"?
- Zanim powiem o koncercie wiadomość - rozeszły nam drogi z Michałem Dybowskim, naszym klawiszowcem - mówi Grzegorz Walczak, włocławianin, wokalista grupy. - Na naszą ścieżkę wkroczył gitarzysta Sławek Kanderski. Ten rok to przebudowa repertuaru, aranżacji i urzeczywistniania pomysłów, które dawno chodziły nam (mi) po głowie. Ruszyliśmy z pracą na różnych płaszczyznach i współpracy z różnymi osobami - mówi muzyk. - Mamy nadzieję, że przyniesie to oczekiwane owoce.
"Czaqu" zagra na włocławskiej scenie utwory z ostatniej płyty i zupełnie nowe kawałki, ale nie zabraknie też tych najbardziej znanych, granych już od piętnastu lat.
- Tak, możemy się czuć dinozaurami, a jeszcze bardziej głodnymi dinozaurami, które nadal chcą grać, nagrywać i dawać radość tym co kochamy robić - mówi Grzegorz. - Brakuje nam tylko do szczęścia... trochę szczęścia, aby przekroczyć ten magiczny próg, po którym nie będziemy zmagać się z anonimowością w zetknięciu z osobami, do których chcemy dotrzeć. Jak mówi wokalista, w rok 2016 zespół wkroczył z nowymi nadziejami i planami. Muzycy chcą zbudować silną drużynę na i wokół sceny. Nowe klipy i fragmenty koncertów będą udostępniane na powstającej właśnie nowej stronie internetowej.
Kto jeszcze z włocławskim rodowodem (lub regionalnym, uściślijmy) wystąpi w tym roku na włocławskiej scenie? - Czekamy na najnowszą płytę "Protoplasty", planujemy też koncerty Marty Górnickiej i Kuby Neske - zdradza Marcin Michalski. Ale na szczegóły jeszcze za wcześnie!
Marcin Meller napisał też o Czaqu (cytat z felietonu w Newsweeku) : "No i przychodzi na mego publicznego fejsa mejl. Człowiek wie, że lubię muzykę, że szukam i szperam, że cieszą mnie dobre polskie nuty. I czy słyszałem o tych trzech artystach, których linkuje. O żadnym nie słyszałem. Więc słucham. I odpalam kawałek "Zadziwiające" toruńsko-włocławskiej grupy Czaqu i się mocno zadziwiam."