https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wniosek o upadłość już został złożony, ale jeszcze nie wszystko stracone

DARIUSZ KNOPIK
mówi: nie czas na upadłość!
mówi: nie czas na upadłość! fot. Mateusz Bosiacki
Chociaż w Sądzie Gospodarczym został zgłoszony wniosek o upadłość spółki, nie oznacza to, że Zawisza przestanie istnieć. Są pomysły na wyjście z kryzysowej sytuacji.

Maciej Skwierczyński, prezes WKS Zawisza, tak jak zapowiadał, wczoraj zgłosił wniosek o upadłość spółki. - Skompletowałem wszystkie dokumenty i skierowałem je do sądu - stwierdził szef spółki. - Nie mogłem postąpić inaczej - dodał rozkładając ręce. Przypomnijmy, że zgłoszenie wniosku jest efektem braku porozumienia właścicieli spółki podczas zebrania akcjonariuszy. Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza, które jest mniejszościowym udziałowcem, nie zgodziło się, by sprzedać swoje 3 procent akcji oraz prawo do loga większościowemu akcjonariuszowi, którym jest miasto Bydgoszcz.

Politycy radzą prezydentowi

Sprawą zainteresowali się lokalni politycy, którzy zwołali specjalne konferencje prasowe. Tomasz Latos, poseł PIS, podkreślił, że kierują nim tylko i wyłącznie przesłanki kibicowskie. - To są strasznie niepokojące informacje, że może dojść do upadłości i wycofania zespołu z ligi - stwierdził. - Chciałbym zaapelować do prezydenta Konstantego Dombrowicza, aby zajął się tą sprawą. Z jego pomocą zespół może grać jesienią w oparciu o kredyt lub pożyczkę, a wiosną - zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami - spółka zostanie dokapitalizowana kwotą 1,5 miliona złotych. Kwestią przyszłości jest porozumienie ze stowarzyszeniem czy też Zbigniewem Bońkiem - dodał. Latos zaapelował do kibiców i mieszkańców Bydgoszczy, by za pomocą maili i listów adresowanych do ratusza wyrazili swoje opinie i pokazali jak dużej liczbie osób zależy na Zawiszy.

Podobnie wypowiadał się Jan Szopiński z SLD, chociaż równocześnie zadawał pytania dotyczące funkcjonowania spółki. Kandydat lewicy na prezydenta Bydgoszczy wskazał źródło finansowania spółki, które nie spowoduje pogłębienia deficytu. - W ramach tegorocznego budżetu są 4 miliony złotych, które przeznaczono na budowę lodowiska przy stadionie Gwiazdy - wyjaśniał Szopiński. - Wiadomo, że w bieżącym roku ta inwestycja nie będzie realizowana, więc część środków można przekazać na bieżące potrzeby spółki. Apeluję też do radnych, by zwołali nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta, by uratować spółkę. Udzielić jej gwarancji na pożyczkę lub dokapitalizować - zakończył Szopiński.

Spotkanie z zespołem

Po południu z piłkarzami i sztabem trenerskim spotkał się prezes Skwierczyński. Przekazał im informację, że złożył wniosek o upadłość. Jednak zaznaczył, że są prowadzone działania, które mają przynieść rozwiązanie zaistniałej sytuacji. - Prezes podkreślił, że jest wola miasta, by piłka dalej istniała na Zawiszy - mówi trener Maciej Murawski. - W jego opinii pojawiło się jakieś światełko w tunelu. Poinformował, że będą kłopoty z płatnościami, ale jednocześnie poprosił, byśmy skupili się na pracy. To nie jest komfortowa sytuacja dla nikogo, ale postaram się, by natknąć wiarę w chłopaków. Przygotowujemy się do meczu z Olimpią, a potem zobaczymy co dalej - stwierdził Murawski.

Boniek apeluje

Także Zbigniew Boniek przedstawił swoje zdanie w kwestii ostatnich wydarzeń związanych ze spółką. - Uważam, że to nie jest czas na ogłaszanie upadłości - podkreśla Boniek, który przed miesiącem został partnerem strategicznym spółki. - Takie stanowisko przedstawiłem w telefonicznej rozmowie prezydentowi Dombrowiczowi. Zawsze można to zrobić po zakończeniu rundy jesiennej, kiedy zawiodą wszystkie inne możliwości naprawy sytuacji. Prezydent Dombrowicz zadeklarował, że w przyszłym roku zostanie przekazane na spółkę 1,5 miliona złotych. Teraz piłka jest po stronie radnych, którzy powinni podjąć decyzję, by wspomóc spółkę. Co się tyczy stowarzyszenia, to przypomina mi ono lekarza, który uratował pacjentowi życie i teraz chce, by ten pacjent, by tylko jego własnością. Jeśli słyszę opinie o wyprowadzeniu klubu i loga, to nie wiem co myśleć. To są irracjonalne pomysły. Kto przy zdrowych zmysłach wyprowadzałby klub tak związany z Bydgoszczą do innego miasta. Chciałbym podkreślić, że jeśli ktokolwiek uratował Zawiszę, to był to Bogdan Pultyn. Gdyby stowarzyszenie miało pomysł na zarządzanie klubem, to by nie wchodziło w spółkę z miastem i nie zadowoliłoby się 3 procentami akcji. I na koniec kilka zdań o kibicach. Kiedy byłem w Bydgoszczy na początku sierpnia i spotkałem się z nimi, to poprosiłem o 50 dni. Tymczasem oni już po 20 doprowadzili do gorszących wydarzeń i zdemolowali swój stadion. Piłka nożna ma być dla wszystkich bydgoszczan, a nie dla bandy rozrabiaków. Dlatego trzeba mocno i zdecydowanie uderzyć w stadionowych chuliganów. Tych, którzy zostaną zidentyfikowani należy surowo ukarać, włącznie z dożywotnimi zakazami stadionowymi - podkreśla "Zibi’’.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
les
Skwierczynski jak rozmawia z SP to mówi jedno, gada z miastem mówi drugie, a jak gada z gazetami to mówi jeszcze coś innego.

Najpierw opowiada jaki to jest świetny, jak wszystkie konflikty pogodził, a za chwilę okazuje się, że konflikt jest jeszcze większy niż był.
Umawia się z zarządem SP - ustala konkretne rozwiązania i po 24 godzinach okazuje się... że wszystko jest nieaktualne i składa wniosek o upadłość...
Kur... o co tu chodzi???!!!

-----------

na marginesie to ciekawy wątek podsunął radny Wenderlich - czy to co robi Skwierczynski nie jest przypadkiem przykryciem afery związanej z fatalną organizacją meczu z Widzewem?

Zbyt mała liczba ochroniarzy czy brak ubezpieczenia to ewidentne sygnały dla prokuratury. Ciekawe czy ktoś już złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa? Może to jest właśnie powód dla którego wymyślił Grześkowiak akcję o kryptonimie "3%"?
b
bu
toc to wielka bujda oni specjalnie ten monment wykorzystac chca do przyciagniecia sponsorow jak i uzyskac kase na rozwoj klubu to mistyfikacja i marnotrawienie pieniedzy stworzyc nowa druzyne z ta sama nazwa ale od podstaw i nowymi akcjami itd widac golym okiem ze zarzad klubu se to ukartowal czekajac na taka okazje zeby sciagnac pieniadze a dzie maja hajs ktory byl ?/jasne w swoich portfelach i na kontach
b
bydgoszczanin_od_zawsze
Jeśli sp nie zgodzi się na warunki i na kompromis to możemy powiedzieć żegnaj zawiszo!Boniek wyraznie mówi co i jak!!!

Jeżeli SP ZGODZI się na warunki to możemy powiedzieć żegnaj Zawiszo. Skwierczyński wyraźnie powiedział wczoraj w czym przeszkadza mu brak owych 3%.
k
kib
Boniek wara od zawiszy!Bandytom stadionowym mówimy nie.Nie ma sensu robić coś na siłę na chwilę.
G
Gość
oo pan Boneik spotkał się z tymi co demolowali stadion, może rozpozna ich na konfrontacji, trochę dziwny skrót myślowy zastosował ale pewnie w jakimś celu
uwaga dla myślących
G
Gość
Jeśli sp nie zgodzi się na warunki i na kompromis to możemy powiedzieć żegnaj zawiszo!Boniek wyraznie mówi co i jak!!!
M
MT
Panu Skwierczyńskiemu wymknęło się, że 3% potrzebne jest do pełnej decyzyjności w przypadku ZMIANY SIEDZIBY SPÓŁKI itp. SP dawno zrzekło się prawa do powoływania członków w zarządzie i radzie i przekazało prawo do loga i nazwy na kilka lat. Taki 3% bezpiecznik jest potrzebny, aby za chwilę nasz klub nie nazywał się ToiToi Bydgoszcz lub by nie grał jako II liga w Świekatowie. W wielu klubach struktury typu SP mają drobne udziały i nic się nie dzieje. A w Bydgoszczy bez zmian - KonDom Król Miasta B.
p
pele
Dombrowicz wcisnął Bońkowi kit do mózgownicy a ten to wszystko klepie.
G
Gość
Brawo Panie Boniek - to jest postawa bydgoskiego patrioty.
Panie Dombrowicz zwoluj sesje .Wczoraj Szopinski wskazal gdzie ma Pan szukac pieniedzy
Wiadomo już, że przewidziana w budżecie 4-milionowa inwestycja w lodowisko na bydgoskiej ?Gwieździe? nie dojdzie do skutku. Można w związku z tym przeznaczyć te pieniądze na uratowanie ?Zawiszy? i nie wpłynie to na powiększenie się deficytu budżetowego. Do tego niezbędne jest jednak zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Mias
b
bydgoszczanin_od_zawsze
Chciałbym odnieść się do poniższego fragmentu:
"Kto przy zdrowych zmysłach wyprowadzałby klub tak związany z Bydgoszczą do innego miasta. Chciałbym podkreślić, że jeśli ktokolwiek uratował Zawiszę, to był to Bogdan Pultyn. Gdyby stowarzyszenie miało pomysł na zarządzanie klubem, to by nie wchodziło w spółkę z miastem i nie zadowoliłoby się 3 procentami akcji"
Panie Boniek. Był ktoś kto może nie wyprowadził jeszcze Zawiszy z Bydgoszczy, ale za to sprowadził cudo z Włocławka nazywane potocznie przez całą Polskę Hydrobudową. Faktycznie wiele osób zastanawia się czy osoba, która za to odpowiada jest przy zdrowych zmysłach. Ja nie jestem pewien, ale za to jestem pewien, że nie powinna nigdy więcej mieć takiej możliwości. Stowarzyszenie miało pomysł na zarządzanie klubem w II lidze, ale wizja ratusza sięgała Europejskich Pucharów. Szkoda, że ta wizja zaczęła się rozmywać już po kilku dniach w momencie wyboru dziennikarza na prezesa nowej spółki przez Dombrowicza. Fakt, że SP zadowoliło się 3 % akcji potwierdza tylko dobrą wolę SP i chęci dalszej rekonwalescencji pacjenta na łonie prężnej miejskiej spółki. Stworzenie drużyny nawet na poziom II ligi i wywalczenie awansu do II ligi kosztuje znacznie więcej niż kilkadziesiąt tysięcy wniesione na poczet 3 % akcji. Przekazanie drużyny za darmo Spółce przez SP nie zostało wycenione w formie akcji, ale warto jednak o nim pamiętać.
G
Gość
B.Pultyn wróć! Sp i ich ambicje rozwalą zawiszę na zawsze!
G
Gość
Brawo p.Boniek!To prawda!Jeśli Sp nie pójdzie na kompromis to zniszczą Zawiszę!!!czy o to chodzi???.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska