Jak wyjaśnia burmistrz Arseniusz Finster, to zamknięcie jest prewencyjne, bo ratusz ma na biurku sprzeczne ze sobą wyniki badań wody. Te z laboratorium z Człuchowa nie wykazują odchyleń od normy, te z Tucholi wskazują na obecność bakterii pałeczki ropy błękitnej w niecce rekreacyjnej. - Nie będę ryzykował i zamykam cały basen - mówi burmistrz.
Jak stwierdza, nie jest w stanie orzec, które z tych badań jest prawidłowe i czy któreś z laboratoriów się myli. Może być i tak, że pałeczka ropy błękitnej pojawiła się gdzieś incydentalnie, co zarejestrowało badanie z Tucholi.
Kolejne próbki wody były pobrane 29 listopada. Wyników jeszcze nie ma. Być może one rzuciłyby światło na to, co jest w basenie.
Wczoraj burmistrz rozmawiał o sytuacji z wojewódzkim inspektorem sanitarnym i zapowiadał zmianę technologii chemicznego oddziaływania na wodę i permanentny pomiar jej jakości.
Prawdopodobnie basen będzie zamknięty do środy. Wszystko zależy od tego, jakie będą parametry wody po badaniu z 29 listopada.
Zobacz również: Test na spostrzegawczość. Czy wiesz, co to jest?
- Dla mnie to być albo nie być - podkreśla burmistrz. - Budowałem ten basen przed 14 laty, był pierwszy w naszym województwie, uważam, że jest potrzebny. Chcemy odzyskać wiarygodność wśród chojniczan. Bez tego nic się nie da.