Woda w Sypniewie nadal skażona! Nie wolno jej pić!

Kolejne badanie wody z wodociągu w Sypniewie niestety nie zakończyło się pozytywną informacją o tym, że nadaje się ona do użytku. - Nadal ponad normę mamy tam stężenie bakterii z grupy coli - mówi nam Elżbieta Estkowska, dyrektorka sanepidu w Sępólnie. - Pomimo chlorowania i uzdatniania wody bakterie stwierdziliśmy także w wodzie surowej. Studnia, z której pobieraliśmy wodę, zostanie wyłączona. Dwie inne będą podłączone.

Ale dopiero po przepięciu tych studni dziś możliwe będzie pobranie próbek i zbadanie wody. - Nie było to chwilowe skażenie - podkreśla Estkowska. - A wyniki będziemy znali dopiero w sobotę (7 kwietnia).

W dalszym ciągu w związku z tym obowiązują rygory zarządzone w komunikacie sanepidu z 30 marca, kiedy odkryto niewłaściwe parametry wody.

Czytaj: Sypniewo i okolice bez wody! Sanepid zamknął wodociąg, woda będzie dowożona

Wody nie można więc wykorzystywać do celów spożywczych. Nie można jej też używać do mycia zębów, przemywania ran, kąpieli itp. Nadaje się do spłukiwania w toalecie i do celów gospodarczych. - W sieci bakterii już nie było - informuje nas Piotr Łukarski z ZGK. - Tylko w studni. Ale nie możemy ryzykować, stąd przepinanie stacji. Nie myśleliśmy, że tak to będzie. W dalszym ciągu będziemy ostrzegali przed piciem wody i oczywiście zapewniamy jej dowóz.

Komunikat sanepidu dotyczy takich miejscowości, jak Sypniewo, Dorotowo, Wilcze Jary, Wymysłowo, Adamowo, Lubcza, Frydrychowo, Jeleń, Górowatki, Zgniłka. Woda zdatna do picia dowożona będzie codziennie, aż do czasu uzyskania prawidłowych parametrów.

Do skażenia doszło przed świętami, a więc w czasie, kiedy gospodynie dwoją się i troją w kuchni, by przygotować świąteczne potrawy. Jak się dowiedzieliśmy, mieszkańcy poradzili sobie mimo to z nadzwyczajnym dla nich wyzwaniem. Teraz, gdy sytuacja się przedłuża, pewnie nie będą szczęśliwi z utrudnień w życiu. Ale nie ma wyjścia. Muszą poczekać na wodę o dobrej jakości.