https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wojciech O. "Jaszczur" i jego kamraci przed sądem w Bydgoszczy. Ruszył proces

Maciej Czerniak
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się właśnie kolejny proces Wojciecha O. i między innymi Marcina O. Na ławie oskarżonych znalazł się również Piotr R., wcześniej już skazany za spalenie kukły Żyda
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się właśnie kolejny proces Wojciecha O. i między innymi Marcina O. Na ławie oskarżonych znalazł się również Piotr R., wcześniej już skazany za spalenie kukły Żyda Dariusz Bloch/zdjęcie archiwalne
Szerzenie nienawiści, spalenie kopii "Statutu Kaliskiego" i między innymi posiadanie broni bez wymaganych pozwoleń. To główne zarzuty, które są przedmiotem procesu w bydgoskim sądzie. Odpowiadają "bracia kamraci", ze słynnym patostreamerem i aktorem Wojciechem O. na czele.

O tym, że sprawa trafiła do Bydgoszczy i postępowanie będzie się toczyć przed bydgoskim sądem, wiadomo było już od ubiegłego roku. W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy w końcu, po kilkakrotnym odsuwaniu kolejnych terminów odbyła się pierwsza rozprawa.

Akt oskarżenia obejmuje pięć osób, w tym Wojciecha O., patostreamera i aktora, do którego przylgnął przydomek "Jaszczur", jego kolegę i Marcina O. "Ludwiczka" oraz między innymi Piotra R., skazanego już przed laty w innej sprawie za publiczne spalenie kukły Żyda.

Zarzuty to dyskryminacja z powodu przynależności narodowej, znieważanie osób z tego samego powodu.

Szerzenie nienawiści

11 listopada 2021 roku na marszu w Kaliszu krzyczano "Śmierć wrogom ojczyzny" i "Tu jest Polska, a nie Polin". Przed ratuszem doszło do incydentu. Spalono kopię "Statutów Kaliskich", ustanowionych przez Bolesława Pobożnego w XIII wieku, które zrównywało w prawach Polaków i Żydów.

To nie pierwsza sprawa Wojciecha O przed bydgoskim sądem. W 2023 roku został uznany za winnego czynu popełnionego podczas protestu przeciwników obowiązkowych szczepień przeciwko COVID 19 w Bydgoszczy. Chodziło o występek z artykułu 128. Na podstawie tego przepisu sąd wymierzył mu karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Ponadto sąd uznał go winnym tego, że na Starym Rynku w Bydgoszczy publicznie znieważał posłankę Marcelinę Zawiszę, używając wobec niej "słowa powszechnie uważanego za obelżywe". Za to O. został ukarany grzywną w wysokości 150 stawek po 100 zł dziennie. Sąd nie miał również wątpliwości co do tego, że O. popełnił przestępstwo z artykułu 190 kodeksu karnego, za co został skazany na pół roku więzienia. Łącznie wymierzono skazanemu rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności.

Latem 2021 roku z kolei zaatakował gazem białoruskiego studenta, który na Starym Rynku uczestniczył w wiecu poparcia dla osób prześladowanych przez reżim Łukaszenki.

Nawoływał do przemocy

- Znajdzie się kij na poselski ryj!!! Ten kij tworzy się każdego dnia, to są zapisy wideo sesji parlamentarnych. To są zapisy w aktach, kto jak głosował - to słowa, które padły z ust oskarżonego.

Marcin O., jego współpracownik i współautor internetowych wystąpień transpomitowanych w stremach na YouTube, wspomniał nazwisko poseł Marceliny Zawiszy i fakt nazwania jej przez Wojciecha O. "k...ą", po czym krzyknął o posłach "chcę ich zabić", zaznaczając, że cytuje aresztowanego O.

- Tu jest Polska, a nie Polin! W Polsce nie ma miejsca dla dwóch ani trzech nacji - stwierdził Marcin O., a następnie wyjął atrapę pistoletu Walther P99 i zaczął skandować: "Śmierć wrogom Polski!"

Sędzia Andrzej Bauza uzasadniając wyrok, zwrócił uwagę m.in. na słowa, które O. wypowiedział podczas wiecu w Bydgoszczy.

- Oskarżony mówił: "Ja, Wojciech O. będę ich zabijał" - to cytat przywołany przez sędziego. Zaznaczył, że w jego ocenie, słowa "wypełniają znamiona przestępstwa z art. 128 kodeksu karnego, który stanowi: "Kto przemocą groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe Konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska