https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Wardacki, były prezes Zachemu: Gdy odszedłem Zachem podpisał wyrok!

Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
Dr Wojciech Wardacki: Zachem stał się zupełnie uzależniony od firmy Air Products i jej aminy
Dr Wojciech Wardacki: Zachem stał się zupełnie uzależniony od firmy Air Products i jej aminy Agnieszka Domka-Rybka
Niekorzystny kontrakt został podpisany w 2009 roku na wiele lat. Dotyczył dostaw aminy.

Jednak sama amina (surowiec do produkcji TDI) kosztowała więcej niż cała produkcja TDI w bydgoskiej firmie - twierdzi jej były prezes dr Wojciech Wardacki. Zakłady chemiczne w Bydgoszczy stały się, jak przekonuje były prezes, uzależnione od firmy Air Products. A powinny uniezależnić się, czyli zainwestować w rozbudowę własnej instalacji aminy, którą mają, ale jest niewystarczająca.

Amina z USA za 80 mln dolarów rocznie

Za amerykański surowiec zaś, jak podał Ciech w zeznaniu giełdowym, trzeba było płacić 80 mln dolarów rocznie. Ten kontrakt zerwano, więc Zachem został bez aminy. Bez niej nie da się produkować TDI (wykorzystywany m.in. do tworzyw sztucznych). Ciech twierdzi, że umowę wypowiedziała firma Air Products ze względu na długi bydgoskiej spółki - dziś to już ponad 300 mln zł.

- Prywatyzacja została przeprowadzona zgodnie z procedurami. Wtedy to było jedyne wyjście, bo Zachem stał pod ścianą i, gdyby nie jego sprzedaż Ciechowi w 2006 roku, już by go dawno nie było. Wystarczy zajrzeć w wyniki finansowe, w latach 2006-2008 były dobre - mówił dr Wojciech Wardacki podczas debaty gospodarczej zorganizowanej 24 listopada przez klub PiS w Hotelu Holiday Inn (gdy był prezesem doszło do transakcji z Ciechem).

- Czy nie szukaliście lepszego kupca niż Ciech, który nie był nawet inwestorem branżowym? - zapytał ktoś z sali. - Ciech był w czasach PRL-u firmą handlową, importował chemikalia - odpowiadał Paweł Szałamacha, za rządów PiS był wiceministrem Skarbu Państwa i odpowiadał za przejęcia w przemyśle. - Jednak zaczął rozwijać się w grupę chemiczną, która nie chciała ograniczać się do handlu, ale być również producentem: sody, żywicy, TDI. To był wtedy optymalny wybór, ratunek dla Zachemu, a innego inwestora nie było.

Wardacki uważa, że jest jeszcze nadzieja dla Zachemu. Jednak w tej sprawie muszą porozumieć się jego właściciel i Skarb Państwa. Choć państwo jest mniejszościowym udziałowcem, jednak ma w Ciechu 36 proc. akcji.

Wojciech Wardacki: Może warto przeprowadzić upadłość układową, jak kiedyś w Zakładach Chemicznych w Tarnowie, które dziś dobrze sobie radzą, ale do tego potrzeba zgody pracowników i związkowców.

 

Upadłość układowa w Zachemie?

Co myśli o tym Andrzej Werner, szef Solidarności w Zachemie? - Od półtora roku próbujemy spotkać się z ministrem Skarbu Państwa, ale jesteśmy zbywani. Gdyby doszło do upadłości układowej, ludzie nie dostaną odpraw.  Rozpoczęły się zwolnienia w spółkach Zachemu, w UCR wypowiedzenia dostało już 20 osób. Zgadzam się z panem Wardackim, co do problemów z aminą, ale, o ile mnie pamięć nie myli, też pojechał do USA negocjować tę umowę, choć podpisał ją jego następca. Poza tym wyprowadził TDI do Ciechu, który narzucił swoją marżę i cena dla Zachemu rosła, więc stało się to dla nas nieopłacalne. 

Dodajmy jeszcze, że niektórzy działacze związkowi, którzy zorganizowali niedawny protest przeciwko likwidacji Zachemu i w obronie miejsc pracy, zostali za to ukarani upomnieniami. Pracodawca stwierdził, że manifestacja była nielegalna (byliśmy na tym proteście, obok przypominamy artykuł na ten temat: z wideo i galerią zdjęć).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbigniew
A mąż pani poseł robi karierę,znawca zwierząt zagożonych z gatunku pomatoł
W
Wtajemniczony
Wszystko Ok, tylko dlaczego Pan Wardacki odszedł z Zachemu do CIECHu, w przededniu przejęcia bydgoskiej firmy? A później będąc w Zarządzie CIECH nie doprowadził do rozbudowy instalacji aminy? CIECH wyssysał z ZACHEM-u pieniądze na długo przed jego przejęciem, a później nie potrafił wykorzystać korzystnych warunków rynkowych do zainwestowania w dywersyfikację produkcji. CIECH znał się tylko na pośrednictwie w handlu międzynarodowym, a właściwie na pobieraniu prowizji za to pośrednictwo. Dla CIECH nigdy nie było ważne czy ZACHEM na tych transakcjach zarabiał czy tracił, ważne było, że była prowizja, a po przejęciu ZACHEM-u dodatkowo pobieranie haraczu "za logo", za "aranżacje pożyczek" itp. Warszawka wyssie też tak samo inne spółki z Grupy jak Janiko-Soda. Zobaczycie. 
e
erwin
Chłop ma w 100% rację i pokazął publicznie raport NIK - widac ,że Piotrowska kłamie jak wściekły kundel!!!!!!!!!!!!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska