https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda donosi do prokuratury na straż gminną

BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA [email protected] tel. 52 396 69 35
Kiedy w świat poszła wiadomość, że straż z Kęsowa działała pod nie takim szyldem, jak powinna,  zaczęła się burza
Kiedy w świat poszła wiadomość, że straż z Kęsowa działała pod nie takim szyldem, jak powinna, zaczęła się burza mmopole.pl
Kierowcy się skarżą. W internecie na forum "Pomorskiej" oraz w tucholskiej prokuraturze. Pod lupę straż gminną wzięła też wojewoda. I złożyła doniesienie do prokuratury. Ale medal ma drugą stronę.

Jest awers i rewers, więc z jednej strony są kierowcy, zmęczeni widokiem radaru na każdym kroku, bo gmin, które chcą zarobić jak Kęsowo, przybywa. Komentarze są niewybredne, bo Żalno - wieś, gdzie stoi radar, jest długa i naprawdę pod koniec można się tam rozpędzić. Na końcu domów nie ma, ale za to tablica "teren zabudowany", jest.

Nazwa nie taka

Kiedy w świat poszła wiadomość, że straż z Kęsowa działała pod nie takim szyldem, jak powinna, zaczęła się burza. A poszło o to, że swoim zasięgiem obejmuje także sąsiedni Gostycyn, więc jesienią ub.r. radni podjęli uchwałę o utworzeniu straży międzygminnej. Okazało się, że w naszym prawie nie jest znany twór pod nazwą "straż międzygminna" i uchwałę trzeba było zmienić. Radni zrobili to w grudniu i zapis w uchwale jest teraz taki, że straż gminna w Kęsowie działa na terenie gmin Kęsowo i Gostycyn.

Przeczytaj także:Gmina Kęsowo może pójść z torbami dzięki... swoim strażnikom z fotoradarami

Do prokuratury w Tucholi trafiło wtedy pierwsze zawiadomienie od kierowcy o możliwości popełnienia przestępstwa i przekroczeniu uprawnień przez wójta. Przekonywał, że nie zamierza płacić mandatu, bo dostał go, kiedy nazwa była niezgodna z prawem.

Wójt Kęsowa Radosław Januszewski komentować sprawy nie chce. - Nie znam treści doniesienia pani wojewody, nie będę się na ten temat wypowiadał - mówi. Wody w usta nabrał także szef kęsowskiej straży Tomasz Stoltmann. - Nie składałem jeszcze wyjaśnień w prokuraturze, więc nie będę niczego komentował - powiedział "Pomorskiej". Rzecznik wojewody Ewy Mes też rozmowny nie jest. - Pani wojewoda zleciła komendzie wojewódzkiej policji kontrolę w straży gminnej w Kęsowie, która ujawniła nieprawidłowości. Opierając się o ustalenia pokontrolne skierowano wniosek do prokuratury - mówi Bartłomiej Michałek.

Prokuratura w Bydgoszczy sprawę przekazała do Tucholi, gdzie od połowy grudnia zajmują się już zarzutami kierowców związanymi z nazwą straży.

Ludzie jadą i zwalniają

Ale jest też ta druga strona medalu. - To od człowieka zależy, czy zdejmie nogę z gazu. Jak nie zdejmie, musi płacić. Od czasu, kiedy stoi we wsi fotoradar, nikt jeszcze u nas nie zginął - mówi Ewa Szczypiorska, sołtyska Żalna.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Co roku mieli we wsi pogrzeb. Ostatnią ofiarą drogi wojewódzkiej była uczennica. Kierowca wjechał na nią autem, kiedy przechodziła przez jezdnię i była już na środku drogi. - Wielu moich uczniów zginęło pod kołami, bo w naszej wsi przy drodze wojewódzkiej przez lata nie mogą zbudować chodnika i musimy chodzić jezdnią - mówi Szczypiorska. - Teraz widzę, że jak ludzie podjeżdżają do Żalna, to zwalniają. A to mnie - i innych mieszkańców - cieszy.

Dzięki sześcioletniej obecności straży w gminie asfaltem albo polbrukiem utwardzono 25 kilometrów dróg. Gdyby nie mandaty, nie byłoby też równiarki. - To jest chore - komentują w gminie Kęsowo. - Państwo nie ma pieniędzy, ale gmina musi je skądś brać. A jak bierze z mandatów, to się ją straszy prokuraturą.

Wiadomości z Tucholi

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Tacy oni cięci na kierowców łamiących prawo! A Wójt jak parkował na miejscach dla inwalidów to mandat dostał? A straż działająca mimo rozwiązania? A niech mi szanowny Wójt wyjaśni dlaczego nielegalnie utwardził drogi? Gdzie są znaki? Jak się utwardza drogę nieutwardzoną to mamy skrzyżowanie, które wymaga znaków! Jak dojdzie do wypadków to może być bardzo wesoło. Ale jak ktoś patrzy tylko na kase o gdzieś ma prawo. NIkt mi nie powie, że tu chodzi o tzw. "uspokojenie" ruchu. Bo by wtedy fotoradar był dobrze oznakowany i widoczny a nie w krzakach albo wjazdach.

To że są robione z tej kasy z mandatów inwestycje w gminie to OK. Ale nie zmienia to faktu, że służy to do wyciągania pieniędzy.
G
Gość
Tacy oni cięci na kierowców łamiących prawo! A Wójt jak parkował na miejscach dla inwalidów to mandat dostał? A straż działająca mimo rozwiązania? A niech mi szanowny Wójt wyjaśni dlaczego nielegalnie utwardził drogi? Gdzie są znaki? Jak się utwardza drogę nieutwardzoną to mamy skrzyżowanie, które wymaga znaków! Jak dojdzie do wypadków to może być bardzo wesoło. Ale jak ktoś patrzy tylko na kase o gdzieś ma prawo. NIkt mi nie powie, że tu chodzi o tzw. "uspokojenie" ruchu. Bo by wtedy fotoradar był dobrze oznakowany i widoczny a nie w krzakach albo wjazdach.
G
Gość
"A jak bierze z mandatów, to się ją straszy prokuraturą."
Jak nieistniejąca straż podstępnie wyłudza pieniądze, to co wtedy? Wójt z "komendantem" mają dostać po medalu?
G
Gość
Pani wojewoda nadrabia nadwątlony autorytet swojego urzędu doniesieniami na innych urzędników. Smutne...

Smutne, że robi to prawie rok za późno. Bo doniesienie trzeba było złożyć w lutym tamtego roku Przez bezczynność wojewody narobiło się dużo bałaganu.
K
Karr
"Przekonywał, że nie zamierza płacić mandatu, bo dostał go, kiedy nazwa była niezgodna z prawem."
TO NIE TAK! Problem nie leżał w tym, że nazwa nie była zgodna z prawem.
PROBLEM POLEGAŁ NA TYM, ŻE DZIAŁAŁA STRAŻ FORMALNIE NIEISTNIEJĄCA, BO ROZWIĄZANA Z DNIEM 24 LUTEGO 2012. Zwyczajnie, na ulicy stali przebierańcy, nieokreśleni osobnicy w mundurach Straży Gminnej z Kęsowa, kiedy już tej jednostki nie było.
A pierwsze zawiadomienie do prokuratury zostało wysłane w sierpniu 2012 r.
G
Gość
Prawo jest prawem i przestrzeganie prawa jest obowiązkiem każdego .Jednym się udaje ominąć prawo bez beknięcia za to innym nie .Kierowcy piszący przeciw radarom przyznają że łamią przepisy .Tak samo straż złamała przepisy będą kary . Jedynym sposobem na to jest przestrzeganie przepisów i tyle . Nie ma przekroczeń nie ma wpływów do kasy gminy , nie ma powodów do stawiania radarów ale będzie możliwość zarzucenia włodarzom że postawili radary bezpodstawnie . A straż gminna przekroczyła uprawnienia i złamała prawo powinna być ukarana mam nadzieję że to zrobi prokurator.
d
daimo
Pani wojewoda nadrabia nadwątlony autorytet swojego urzędu doniesieniami na innych urzędników. Smutne...
m
markus
Alez mozna zakazac wszystkiego np. dłubania w nosie w czasie jazdy 2pkt i 300zł za nie zdjęcie czapki przed krzyzem 3pkt i 500zł i obowiązkowy udział w mszy itd.itp .tylko nasz kraj moze absurdami stac W kazdej wiosce mozna cos uchwalic i zanim to wycofają to potrwa parę lat a wiocha cos za to wybuduje.Kiedys robiono czyny społeczne ale po co się wysilac jak kierowca zapłaci .Kiedys samochody w porywach osiagały 100km na godzinę i taką trasę mozna było przejechac w tą godzinę a dzisiaj ........
o
obywatel
"Państwo nie ma pieniędzy, ale gmina musi je skądś brać". I to jest myślenie urzędników, przez nas zresztą wybieranych. Nie rozumieją oni, że mandat jest karą za wykroczenie, a nie sposobem na załatanie dziur w budżecie. Jeżeli państwo dopuszcza takie możliwości, to państwo i prawo w tym państwie jest chore. Taka kara nie spełnia swojej roli, bo jest postrzegania jako szykana. Gminy nie powinny mieć możliwości stawiana radarów, bo wójtowie nie dorośli do tego. Pewnymi sferami naszego życia powinno zajmować się państwo, czyli władze centralne. Pewnie radar w tej miejscowości jest potrzebny, ale powinna go postawić ITD, a nie lokalny wójt, który często kieruje się dobrem wąskiej grupy swoich wyborców, a nie ogółu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska