https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojna gangów z autami w tle

(pio)
Nasz informator nie ma wątpliwości: to walka gangów
Nasz informator nie ma wątpliwości: to walka gangów Fot. sxc
Jeden samochód spalony, pod drugi ktoś podłożył atrapę bomby. Do zdarzeń doszło w ciągu kilku dni.

Przypomnijmy: w zeszły czwartek właścicielka saaba stojącego przy ul. Dworcowej, na wysokości Królowej Jadwigi w centrum, dostała od anonimowego rozmówcy informację telefoniczną, że pod jej autem jest prezent. Okazało się, że leży tam tajemnicza paczka z migającymi diodami. Gdy do akcji wkroczyli policyjni technicy, zrobiło się straszne zamieszanie przez kilkugodzinną blokadę obu ulic. Co za tym idzie - korki, zdezorientowani piesi i kierowcy.

W nocy z niedzieli na poniedziałek na niestrzeżonym parkingu przy ul. Kombatantów na Kapuściskach w płomieniach stanęło suzuki. To przypadkowy przechodzień, idący tą ulicą krótko przed północą, zauważył ogień.

Czy te dwie sprawy można łączyć? Nasi informatorzy są przekonani, że to wojna gangów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna o pseudonimie "Łysy", partner właścicielki saaba, był wcześniej karany m.in. za napad z nożem w ręku i próbę zabójstwa w Grudziądzu.

Z kolei spalone suzuki podobno należy do właściciela agencji towarzyskiej, który dobrze zna bydgoskiego gangstera, pseudonim "Książę".

Prokuratura wyjaśnia okoliczności obu spraw. - Kobieta i mężczyzna, pod których adresem anonimowy rozmówca kierował groźby, złożyli wniosek o ściganie podejrzanych - mówi Dariusz Bebyn z prokuratury Bydgoszcz Północ, prowadzący śledztwo w sprawie. - Sprawcy może grozić do dwóch lat więzienia.

Włodzimierz Marszałkowski z prokuratury Bydgoszcz Południe dodaje: - Ze wstępnej ekspertyzy wynika, że ktoś podpalił samochód przy ulicy Kombatantów.

Udostępnij

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska