Przybywający z różnych stron świata ochotnicy podpisali oficjalne kontrakty z ukraińskimi siłami zbrojnymi i walczą w ramach Międzynarodowego Legionu, ale dowództwo nad nimi sprawują Ukraińcy. Mimo iż Legion poniósł straty, wciąż zgłaszają się nowi ochotnicy. W walkach miało zginąć między innymi dwóch Brytyjczyków - podaje BBC.
Brytyjska stacja informuje, że walczący na Ukrainie obcokrajowcy kierują się różnymi motywami.
– To nie tylko walka o Ukrainę, to też walka o Tajwan; przybyłem tu na rzecz niepodległości i pokoju – mówi jeden z mężczyzn, trzymając w rękach tajwańską flagę. – Walczymy o demokrację tego świata przeciwko dyktatorowi – przekonuje inny z bohaterów reportażu.
Źródła: BBC, tvp.info
