O sprawie mostu w Kościelcu piszemy już od trzech lat. Drewniana konstrukcja załamała się pod cysterną, które jechała do rolników po mleko. Przeprawa została zamknięta. Rolnicy zostali zmuszeni do korzystania z kilkukilometrowych objazdów przez most w Węgiercach.
Władze Pakości obiecały, że wybudują mieszkańcom nowy most. Zleciły ekspertyzę. Fachowcy wycenili, że przeprawa będzie kosztowała około 4 mln zł. Radni nie zgodzili się na to, by w Kościelcu stanął tak kosztowny obiekt.
Nie będzie mostu w Kościelcu. Mieszkańcy: - Radni skazali nas na gorsze życie!
- Nigdy nie chcieliśmy żadnego betonowego mostu, dwupasmowego, z chodnikami. Wyglądałby komicznie łącząc dwie polne drogi. Drewniana przeprawa by nam zupełnie wystarczyła. Mogliby ją zrobić żołnierze, w ramach ćwiczeń. Byłoby dużo, dużo taniej - przekonywali mieszkańcy.
Burmistrz Wiesław Kończal wystąpił więc do Ministra Obrony Narodowej z prośbą o zgodę na to, by most zmodernizowali w ramach ćwiczeń żołnierze 2. Inowrocławskiego Pułku Komunikacyjnego.
Prośbę tę rozpatrzył gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i wyraził zgodę. "Odbudowa mostu będzie realizowana w ramach szkolenia (...) po podpisaniu stosownej umowy cywilno-prawnej pomiędzy dowódcą jednostki wojskowej i władzami miasta oraz zapewnieniu zwrotu poniesionych kosztów" - pisze generał Cieniuch.
Jak poinformował nas Maciej Kopczyński z pakoskiego Ratusza, żołnierze w Kościelcu pojawią się już we wrześniu. Inwestycja ma być zakończona jeszcze w tym roku. W budżecie na ten cel radni wygospodarowali na razie 250 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »