- Jak się teraz zmieni pana życie?
- Na pewno będę miał więcej obowiązków. Muszę przyjąć inny system pracy - od 6 rano do wieczora.
- Jakie zmiany zamierza pan wprowadzić?
- Najpierw chcę się zapoznać z urzędem i zobaczyć, jak funkcjonuje. Muszę zobaczyć działanie Urzędu Gminy od środka. Nie chcę podejmować pochopnych decyzji.
- Ale jakieś zmiany pan planuje.
- Będą później, po zapoznaniu się ze strukturą organizacyjną.
- Powoła pan wicewójta? Nowego sekretarza?
- Na razie nie podejmuję takich decyzji.
- Czy szkoła pomogła panu w osiągnięciu sukcesu?
- Skończyłem zarządzanie i marketing przemysłowy, a teraz studiuję podyplomowo w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Każda szkoła, w której zdobywa się umiejętności, pomaga. Jedne bardziej, inne mniej. Sukces zawdzięczam jednak przede wszystkim wyborcom, którzy na mnie głosowali, za co wszystkim jeszcze raz dziękuję. I na pewno frekwencji, bo niewiele gmin może się pochwalić taką, jak nasza.
- Jak widzi pan miejsce gminy w powiecie?
- Będę robił wszystko, żeby współpraca z powiatem była jak najlepsza, bo choć jesteśmy gminą najdalej oddaloną od siedziby powiatu, musimy działać razem.