- Ja w tej rozmowie nie brałem udziału. Cóż ja mogę powiedzieć, przyznano mi tysiąc złotych brutto więcej - mówi Radosław Januszewski. - Wiedziałem, że trzeba ustalić moje wynagrodzenie ponownie, ale jeszcze przed sesją radni spotkali się bez mojego udziału rozmawiali. Nie wiem, czym argumentowali podwyżkę. No cóż, mam zobowiązania i rodzinę na utrzymaniu, tak naprawdę zależało mi na tym, aby nie zmniejszyli mi wynagrodzenia.
Teraz wójt Kęsowa Radosław Januszewski zarabia 9 tys. 500 zł brutto. Tę podwyżkę przegłosowano jednogłośnie.
Przewodniczący rady Witold Ott tak komentuje. - Po wyborach rada ustala wynagrodzenie wójta. Był złożony wniosek i mnie, jako przewodniczącemu nie pozostało nic, jak wprowadzić to do porządku obrad - tłumaczy Ott. - Dobry wynik w wyborach i zaufanie mieszkańców do wójta, to jedna strona. Ale trzeba spojrzeć, jak funkcjonuje cała gmina.
Jak opowiada przewodniczący, z perspektywy ostatnich czterech lat, gmina rozwija się dobrze, są prowadzone mniejsze i większe inwestycje drogowe. Wójt stara się, aby mieszkańcom żyło się lepiej i widać to na pierwszy rzut oka. - Dlatego radni podjęli taką decyzję, nie są to jakieś porywające kwoty, ale wspólnie zdecydowaliśmy, że będzie zarabiał o 1 tys. zł brutto więcej - mówi.
Czytaj e-wydanie »