Jest sucho i poziom wody jest niski, a w kranach mieszkańcy mają fatalne ciśnienie.Wójt Lubiewa zwołał spotkanie z sołtysami wsi i zalecił, aby przekazać mieszkańcom gminy żeby oszczędzali wodę. - Tak, w tej chwili mamy sytuację podbramkową i jeśli ludzie nie będą używać wody z umiarem, zabraknie jej - mówi Michał Skałecki, wójt Lubiewa. - Niestety, doszło do takiej sytuacji, że awarii uległa hydrofornia w Suchej i całą gminę obsługują dwie hydrofornie - w Lubiewie i Bysławiu. Ta w Bysławiu obsługuje 70 procent zapotrzebowania i jest bardzo obciążona.
Jak opowiada wójt, wszystkiemu winna jest pogoda. Jest susza i jest poważna awaria hydroforni w Suchej. w poprzednich latach zainstalowano tam zbiornik i to zapewniało dostateczną ilość wody. Jednak nie zanotowano już dawno tak wysokiego poboru wody, jak w ostatnim czasie i tam też zabrakło wody i trzeba zrobić wszystko, aby dostać się do niej. Nie jest to łatwe. - Przełączyliśmy mieszkańców, którzy byli podłączenia do hydroforni w Suchej do dwóch pozostałych, ale apeluję o oszczędzanie wody. Proszę, aby dostosować się do wytycznych i nie podlewać trawników i miejsc rekreacyjnych, bo będzie tragedia. Zabraknie wody w kranach i nie będzie wody do picia - podkreśla Skałecki. - Pozostaną nam beczkowozy, a chcielibyśmy uniknąć tej sytuacji. W piątek i w sobotę zanotowano czterokrotnie większe zużycie wody w przyłączach Lubiewie i pięciokrotne w Bysławiu. Urządzenia w hydroforniach się grzeją, pracują non stop. Nie daj Boże, jak wysiądą. Jeśli mieszkańcy nie opanują się w zużyciu wody, przynajmniej do usunięcia awarii w Suchej, pozostanie nam woda z jeziora.
Jak zapewniają w urzędzie, naprawy i modernizacja w Suchej powinna potrwać do końca przyszłego tygodnia, ale awaria jest poważna i jest wiele problemów i kto wie, czy nie wynikną jeszcze dodatkowe rzeczy. - Zależy nam, żeby uruchomić jak najszybciej tę stację w Suchej, aby zaczęła wspomagać te dwie - zapewnia wójt. - Tak na przyszłość mamy w planach modernizację hydroforni w Bysławiu i Lubiewie. Musimy brać pod uwagę to, żeby ponownie nie doszło do takiej sytuacji, jak jest w tej chwili.
Czytaj e-wydanie »