https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Sadek zbiera siły przed walką. Przeciwnicy żądają odwołania

Maja Stankiewicz
Dariusz Gryniewicz (przy mównicy) od początku nie miał poparcia rady. Z lewej - zastępca wójta Piotr Hemmerling.
Dariusz Gryniewicz (przy mównicy) od początku nie miał poparcia rady. Z lewej - zastępca wójta Piotr Hemmerling. Maja Stankiewicz
Najbliższe tygodnie dla Dariusza Gryniewicza, wójta Sadek, łatwe nie będą. Rada chce mu obniżyć pensję. Grupa inicjatywna chce referendum.

Pierwsza próba obniżki pensji wójtowi już była, ale nie powiodła się. Wątpliwości zgłosiły służby prawne wojewody. - Uchwała była niewystarczająco uzasadniona. Napisaliśmy tylko kilka zdań, że wójta ciągle nie ma w pracy - tłumaczy Barbara Gajewska, przewodnicząca Rady Gminy Sadki.

Zapowiada, że rajcy w niedługim czasie wrócą do tematu. Tym razem uzasadnienie ma być odpowiednio mocne.

Obecnie wójt Sadek Dariusz Gryniewicz zarabia miesięcznie 5 tys. 366 zł netto. W porównaniu z innymi włodarzami z regionu to dość skromna kwota. Zdaniem radnych zbyt wysoka. - Ta kadencja to całkowita porażka - ocenia przewodnicząca rady.

Nie tylko ona jest tego zdania. W gminie zawiązała się 8 -osobowa grupa inicjatywna, która domaga się referendum w sprawie odwołania Dariusza Gryniewicza ze stanowiska wójta Sadek. Wśród działających na rzecz referendum m.in. Michał Piszczek, doświadczony samorządowiec, a także osoby zwolnione przez obecnego włodarza Sadek z pracy - Katarzyna Hass, do niedawna dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Sadkach, czy Krzysztof Palacz, przez wiele lat szef gminnej oświaty, którego nowy wójt pozbył się z ratusza.

Jakie zarzuty zwolennicy referendum stawiają włodarzowi gminy? - Utrata zaufania, brak predyspozycji do pełnienia funkcji, używanie wulgarnego i niekompetentnego języka, brak współpracy z radą gminy, niejasne ruchy kadrowe, scedowanie zadań na zastępcę, nepotyzm i kolesiostwo. Efektem takich rządów - zdaniem zwolenników referendum - jest stagnacja.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Zaprzecza temu Piotr Hemmerling, zastępca wójta Sadek. - Wszystkie zaplanowane zadania są w gminie realizowane, nie jest ich mało - zapewnia. Wyjaśnia, że wójta nie ma ostatnio w ratuszu, bo jest w sanatorium. Do pracy wraca w styczniu. A referendum?

- Wpłynęła wymagana liczba podpisów, teraz komisarz wyborczy weryfikuje je. Ma na to 30 dni. Jeśli nie stwierdzi uchybień zarejestrowany zostanie komitet referendalny i wyznaczony termin referendum - wyjaśnia procedury Piotr Hemmerling.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska