Zaprosił ich wójt Radosław Januszewski wraz z Ewą Zimorską, kierowniczką referatu rozwoju gospodarczego i infrastruktury.
Jest już po zebraniach wiejskich, na którym mieszkańcy dokonali wyborów. Okazuje się, że praca sołtysa to nie sam miód. Mieszkańcy przychodzą najpierw ze wszystkim bolączkami właśnie do nich, a sołtysi jeśli sami nie poradzą, przekazują dalej do urzędu, radnych i wójta. W gminie Kęsowo jest trzech nowych sołtysów, ale niektórzy są już którąś kadencję z kolei i nie mieli konkurentów. - Sołtysi to bardzo ważna funkcja. To moja prawa ręka - podkreśla wójt.
Przeczytaj też: Niby Grzeczna Panna, a uwiodła króla. Historia pewnej wsi
- To oni dbają o sołectwa i są motorem napędowym wsi. Często upominają się o środki i realizują najpotrzebniejsze rzeczy we wsi.
Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze, były kwiaty i podziękowania za trud włożony w pracę wykonywaną na rzecz swoich sołectw. - Doceniam pracę sołtysów i jestem wdzięczny, że jako pierwsi biorą na klatę wszystkie bolączki mieszkańców - dodaje Januszewski. - Rozmawialiśmy o obowiązkach, ale nie tylko, wszak to było święto.
Na zakończenie sołtysi z wójtem oraz kierowniczką pozowali do wspólnego pamiątkowego zdjęcia.
Czytaj e-wydanie »