Wójt Świekatowa już teraz otwarcie deklaruje, że chciałby dalej rządzić gminą. Czy mieszkańcy udzielą mu kredytu zaufania po raz szósty? - Szczerze liczę na to, bo jest jeszcze kilka ważnych spraw, które wymagają dokończenia - podkreśla Marek Topoliński. - Najważniejszymi z nich są remonty dróg.
To właśnie o nie podczas ostatnich zebrań sołeckich najczęściej pytali mieszkańcy. - W programie komitetu wyborczego "Wspólnota", któremu przewodzę, jako priorytety wskazaliśmy naprawę czterech dróg. Są to odcinki: Stążki-Jania Góra, Świekatowo-Serock, Tuszyny-Tuszynki i Szewno-Stążki - wylicza wójt. - Byłyby to inwestycje prowadzone wspólnie z powiatem, do którego należą te drogi. Działając wspólnie, można przyspieszyć naprawę nawierzchni. Przy okazji tych inwestycji zamierzamy w dalszym ciągu rozwijać budowę ścieżek rowerowych.
W ciągu najbliższych dwóch lat gmina musi także zmodernizować oczyszczalnię ścieków. Obecnie użytkowana liczy 20 lat. Spełnienie parametrów, jakie na tego typu obiekty nakłada Unia Europejska, przychodzi z coraz większym trudem. - Rozpoczęcie modernizacji uzależnione jest od tego, kiedy otrzymamy na ten cel dotację - tłumaczy Topoliński. - Według wstępnych szacunków, w grę wchodzi wydatek rzędu 3 mln zł. Zważywszy, że roczny budżet gminy to 12 mln zł, nigdy nie bylibyśmy w stanie samodzielnie udźwignąć takiego ciężaru finansowego.