Wiadomo już, że termin oddania inwestycji jest zagrożony. Zdaniem dyrektora wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu Jacka Domozycha może to być miesiąc opóźnienia. - Może w grudniu wypijemy szampana - waha się inspektor nadzoru Dariusz Rząska. - To jest budowa, a więc są niespodzianki. Wszystkiego nie da się przewidzieć, a tu trochę tego było.
Byliśmy na dachu Chojnickiego Centrum Kultury w budowie! [zdjęcia]
Wciąż trwają prace archeologiczne, bo okazało się, że groby są ułożone na skarpie warstwowo i archeolodzy nie schodzą z wykopów. - Trochę to utrudnia pracę, ale wychodzimy już na prostą - kwituje Rząska. - Może jeszcze dwa tygodnie i poszukiwania szczątków się zakończą.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Konsorcjum będzie chciało wynegocjować miesiąc albo dwa przedłużenia robót. A ludzi na budowie jest dziwnie mało... Będą też dodatkowe koszty. Domozych ocenia je na milion złotych, Rząska - na kilkaset tysięcy. - To jest budynek z lat 70. - kwituje inspektor nadzoru. - Nie tylko ściany są tu krzywe, ale była potrzeba wykonania płyty fundamentowej. Stosowano tu różne materiały, a to też komplikacja.
Problemy są również z wyposażeniem. Fotele okazały się mało komfortowe. Mają być zmodyfikowane i wyposażone w uchwyty i pojemniki. - Ale nagłośnienie na najwyższym poziomie - chwali Rząska. - Projektant Zdzisław Kufel wykazał się wrażliwością na standardy i ekologię.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (05-11 maja 2017)