https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- Wolę zamęt twórczy - mówi KRYSTYNA NOWAK, prowadząca klub "Centrum" w Grudziądzu

Rozmawiała Maryla Rzeszut
Krystyna Nowak: - Nie wierzyłam, że ją  dostanę. Myślałam, że za późno dla mnie na  takie wyróżnienie.
Krystyna Nowak: - Nie wierzyłam, że ją dostanę. Myślałam, że za późno dla mnie na takie wyróżnienie.
- Co czujesz po odebraniu honorowej odznaki "Zasłużony dla kultury polskiej"? Dostałaś ją m.in. za to, że przywróciłaś Grudziądzowi teatr, którym jednak już nie kierujesz...

- Nie wierzyłam, że ją dostanę. A wiedziałam wcześniej, że wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wpłynął. Myślałam, że za późno dla mnie o takie wyróżnienie. A jednak kiedy ją otrzymałam poczułam, że te wszystkie niełatwe lata, jakie poświęciłam dla kultury, miały sens.

- Najtrudniejsza była chyba, przed kilku laty, obrona teatru przed przerobieniem go na hurtownię czy market!

- Nie wszyscy radni chcieli umieścić w nazwie Centrum Kultury także słowo "teatr". Niektórzy kpili nawet, że równie dobrze można dopisać słowo "wiadro", a placówka i tak ma robić swoje. Zależało mi na tym, aby gmach przy ul. Focha 19 nie uległ degradacji i był znów prawdziwym teatrem, a nie centrum kultury. To się powiodło. A że podejmowałam odważne decyzje, nie zawsze popularne? Wprowadzałam "zamęt twórczy", bo nie znoszę stagnacji. Nasz teatr miał się liczyć w Polsce.

- Nie tylko teatr współtworzyłaś. Także galerię bursy, a teraz klub "Centrum".

- I galeria Bursy wciąż działa! Były chwile, kiedy chciałam prowadzić poradnię psychologiczną lub znów pracować z dziećmi w szkole. Jednak zawsze uciekałam w kulturę, bo to jest mi najbliższe. Jestem głodna ludzi i chcę być wśród nich. Lubię wyzwania, a najbliższe to poetyckie, chopinowskie "Zaduszki" w klubie "Centrum". Z grudziądzanką Krystyną Borucińską, autorką wierszy o Chopinie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska