Niespełna tydzień temu pisaliśmy na naszych łamach, że po wielu miesiącach boju medycy z Grudziądza, wreszcie otrzymali należne im rekompensaty czyli swego rodzaju zadośćuczynienie za to, że mieli zakaz pracy w innych placówkach medycznych niż szpital "covidowy". Sprawą zajmowaliśmy się od lata br. Po tym jak w ubiegłym tygodniu pieniądze wpłynęły na konta, pracownicy telefonowali do "Pomorskiej" z podziękowaniami za wielokrotne interwencje w tej sprawie.
Na antenie Telewizji Kablowej Spółdzielni Mieszkaniowej, o tym że rekompensaty zostały wypłacone wszystkim pracownikom mówił też w czwartek, 22 października prof. Aleksander Goch, dyrektor medyczny szpitala w Grudziądzu.
Miał być temat zamknięty, a okazuje się że nadal są medycy, którzy czekają na rekompensaty
Niestety. Od piątku, 23 października, przez poniedziałek i wtorek, 27 października otrzymujemy telefony od części medyków, którzy alarmują, że jednak nie wszyscy otrzymali rekompensaty! - Jest grupa, która nawet nie wystawiła faktur na konkretne kwoty, a oświadczenia o tym że pracujemy tylko w zakaźnym szpitalu podpisywaliśmy - mówią nam medycy. I dodają: - Cieszymy się, że naszym kolegom wypłacono rekompensaty, ale my wciąż czekamy. Nie ubiegamy się o coś co nam się nie należy. Też chcielibyśmy w końcu zobaczyć te pieniądze na naszych kontach.
Medycy twierdzą, że chodzi o około setkę pracowników: ratowników medycznych, pielęgniarki, położne.
- Do kadr nie można się dodzwonić. Nikt z nami nie rozmawia - podkreślają nasi rozmówcy. I dodają: - Prosimy o pomoc, o interwencję.
Dodatkowe wynagrodzenie przysługuje pracownikom medycznym zatrudnionym na umowę o pracę lub umowę cywilno-prawną.
Ile wynosi rekompensata?
- 80 proc. wynagrodzenia brutto otrzymywanego przez pracownika medycznego w innych miejscach pracy (poza szpitalem jednoimiennym) za marzec 2020 r. Jest to grupa osób, która utraciła dochód w związku z zakazem pracy w innej niż jednoimienna placówka medyczna
albo - 50 proc. wynagrodzenia zasadniczego pracownika medycznego za marzec 2020 r w szpitalu, w którym jest objęty ograniczeniem wynikającym z pracy tylko i wyłącznie przy pacjencie ze „strefy brudnej”
Przypomnijmy, że od początku sprawy wypłaty rekompensat, nie było problemu z wypłatą pieniędzy pierwszej z uprawnionej grup, a wciąż zawirowania dotyczą drugiej grupy, przyznającej 50 proc. rekompensaty.
Koronawirus w kadrach szpitala spowolnił sprawę wypłat rekompensat
O zajęcia stanowiska poprosiliśmy władze szpitala w Grudziądza. - Przygotowana została dodatkowa lista osób, ubiegających się o rekompensaty, która zostanie przekazana do Narodowego Funduszu Zdrowia - wyjaśnia Izabela Hirsch - Lewandowska ze szpitala w Grudziądzu.
Po weryfikacji i akceptacji przez NFZ dokumentów złożonych przez medyków, pieniądze na wypłatę rekompensat powinny wpłynąć na konto szpitala.
- Niestety w ostatnim czasie wśród personelu medycznego jak i niemedycznego, w tym również pracowników administracyjnych wykryto zarażenia wirusem SARS-CoV-2, co niestety spowodowało konieczność ograniczenia pracy zarówno w komórkach medycznych jak i niemedycznych, w tym działu kadr, który koordynuje sprawę rekompensat dla personelu medycznego - wyjaśnia Izabela Hirsch - Lewandowska.
Jest nadzieja. O ile pieniądze przeleje NFZ
Na szczęście, w administracji sytuacja epidemiologiczna się ustabilizowała i wszystkie działy pracują już bez zakłóceń.
- Mamy nadzieję, że w listopadzie pozostałe rekompensaty będą mogły być wypłacone o ile środki na ich wypłatę zostaną przekazane przez NFZ - podsumowuje Izabela Hirsch - Lewandowska.
Ile osób zmarło w październiku z powodu COVID-19 w szpitalu ...
