- Tak dobrze zorganizowanej imprezy jeszcze nie widziałam. Widowiskowe wyścigi i przy okazji pomoc mieszkańcowi naszej gminy - mówi mieszkanka Służewa.
To już piąty wyścig Wrak Race Demolka, który odbył się w WIlkostowie.
- W tym roku, to nasza czwarta impreza. Za każdym razem zbieramy pieniądze na leczenie i pomoc dla innego dziecka. Tym razem jest to Michał Łaptuta z Poczałkowa - tłumaczy pani Joanna Remiasz, która imprezę organizuje z mężem Michałem.
Cała rodzina państwa Remiasz z Gąsek bierze udział w wyścigach.
- Zaczęło się od męża i starszego syna, teraz jeżdżę też ja, córka i drugi 13-letni syn. Na początku tylko oglądaliśmy wyścigi. Dlaczego Wilkostowo? Mamy tu ogromne wsparcie pana, który udostępnia nam pole - tłumaczy pani Joanna.
We wrześniu w Wilkostowie ścigało się ponad 66 aut z całej Polski. Tumany kurzu, ryk silników i stłuczki to dla fanów motoryzacji i mocnych wrażeń. Tłumy mieszkańców i gości do Wilkostowa 39 przyciągnęły także inne atrakcje.
Było taxi race demolka, czyli szybka przejażdżka autem, quady, a także salon fryzur pod chmurką.
Pani Monika Królak, która prowadzi salon w Aleksandrowie Kujawskim, pomaga nie po raz pierwszy. Tym razem za opłatę do puszki czesała i strzygła w Wilkostowie.
- Michał to moja rodzina. Chciałam tak pomóc, wszystkie środki pójdą na jego leczenie - tłumaczy skromnie fryzjerka.
- Jeździmy, by pomagać. Chyba nie ma czegoś piękniejszego - mówi pani Wioleta z Aleksandrowa Kujawskiego.- Zobaczyliśmy plakaty i tak chcieliśmy spędzić niedzielę. Można coś zjeść i czegoś się napić, ale także pomóc komuś.
Michał Łaptuta z Poczałkowa ma 19 lat. Chłopiec ma porażenie czterokończynowe, nie mówi.
- Gdy miał dwa latka, wpadł do oczka wodnego. Uratowali go cudem, ale niedotlenienie mózgu spowodowało jego nieodwracalny uraz - wyjaśnia pani Ewelina, mama Michałka.
19-latek przysłuchiwał się naszej rozmowie. Wodził wzrokiem raz za mamą, raz za babcią Jadwigą Lityńską.
- Rozumie nas, porozumiewamy się za pomocą cyber oka. Przydałaby się nowa wersja oprogramowania - dodaje pani Jadwiga.
Na leczenie i rehabilitację potrzebne są ogromne środki.
- Musimy wymienić wózek i fotelik do samochodu. Koszt to ponad 40 tys. złotych. Gdybyśmy to kupili, nie starczyłoby na rehabilitację, która jest konieczna. Pani Asia i cała załoga Wrak Race spadła nam z nieba - dodaje pani Ewelina.
1 września w Wilkostowie kierowcy ścigali się w czterech kategoriach: młodzież, kobiety, mężczyźni i seryjne. Każdy wyścig był punktowany, a zwycięzcy zmierzyli się w półfinale i finale. Na najlepszych czekały nagrody i puchary.
- Bardzo fajna impreza. Bałabym się jechać, skorzystałam z taxi race i mi wystarczy. Mąż i syn są zachwyceni. Rozmawiają z właścicielami aut i członkami teamów. Wszyscy są tu bardzo mili. Czekam na kolejną edycję - opowiada pani Anna z gminy Aleksandrów Kujawski.
Nad bezpieczeństwem prócz ratowników medycznych czuwali także strażacy z OSP w Służewie.
- Organizacja imprezy zabiera trochę energii, wszyscy się rozjadą, a my musimy posprzątać teren. Jednak warto pomagać innym - dodaje Joanna Remiasz.
Imprezę swoim patronatem objął Andrzej Olszewski, wójt gminy Aleksandrów Kujawski.
Pieniądze na leczenie Michałka można także przekazać wpłacając datek na konto chłopca w Fundacji "Zdążyć z pomocą". Tytułem 4814 Łaptuta Michał darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?