https://pomorska.pl
reklama

Wrze po słowach Hołowni o sprawie Wąsika i Kamińskiego w Sądzie Najwyższym! Chciał wpłynąć na ustalenie składu sądu?

Robert Szulc
Szymon Hołownia powiedział, że poprosił szefa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN o "powierzenie sprawy składowi, który nie podważy zaufania, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości"
Szymon Hołownia powiedział, że poprosił szefa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN o "powierzenie sprawy składowi, który nie podważy zaufania, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości" Fot.Sylwia Dąbrowa
"Marszałek Sejmu właśnie przyznał, że próbował wpływać na ustalanie składu orzekającego w Sądzie Najwyższym", "Oświadczył, że najpierw wybrał sobie sędziego SN, któremu z pominięciem biura podawczego przekazał odwołania posłów Kamińskiego i Wąsika, by następnie przekazać, że ma jeszcze wymagania względem tego kogo SN ma wyznaczyć do rozpoznania sprawy" - po słowach Marszałka Sejmu Szymona Hołowni o sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zawrzało. Posłowie wskazują, że to wpływanie władzy ustawodawczej na sądowniczą i poważny delikt konstytucyjny.

O sprawie piszą także dziennikarze - m.in. Agnieszka Gozdyra z Polsat News:

"Nie wierzę w to, co słyszę. Marszałek Szymon Hołownia mówi, że prosił prezesa Prusinowskiego o ustalenie składu, który nie budzi wątpliwości!"

Dziennikarka zwraca nawet uwagę, że dokumenty przyniesiono z pominięciem biura podawczego SN:

Paweł Jabłoński, poseł PiS, adwokat z wykształcenia napisał nazywając rzecz po imieniu: "Politycy koalicji rządzącej będą teraz wpływać na ustalanie składów orzekających w sądach – i to się, proszę Państwa, nazywa „praworządność”."

Chodzi o słowa Szymona Hołowni:

"poprosiłem pana profesora prezesa Prusinowskiego, w jego izbie pracy i ubezpieczeń społecznych, zwróciłem się o powierzenie sprawy składowi, który nie podważy zaufania, co do którego nie będzie żadnych wątpliwości".

Tu jest nagranie:

Tak Hołownia zareagował na ostatnie wiadomości dotyczące b.ministra SWiA i jego zastępcy. W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Wąsika i Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów (sąd - mimo prawa łaski Prezydenta RP - skazał ich za udział w tzw. aferze gruntowej). W środę wyznaczono składy sędziowskie i terminy posiedzeń. W sprawie Wąsika skład sędziowski Izby Pracy zdecydował o przekazaniu sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Ta izba w czwartek wczesnym popołudniem uchyliła postanowienie marszałka Hołowni o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika.

Natomiast sprawę Mariusza Kamińskiego - został on razem z Wąsikiem ułaskawiony przez Prezydenta RP - nakazał przenieść do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN szef Izby Karnej, zastępujący I prezes SN.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN decydując ws. mandatu poselskiego Wąsika orzekła, że skutki prawomocnego wyroku skazującego posła zostały zniesione przez zastosowanie prezydenckiego prawa łaski i ważności czy skuteczności tego aktu nie może weryfikować ani SN, ani TK. Tego nie przyjmuje do wiadomości Marszałek Sejmu - który ma jedynie wykształcenie maturalne - i upiera się, że będzie oczekiwał na korespondencję ws. posłów, którym zawiesił mandaty od... Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Czyli tej, której szefuje Piotr Prusinowski.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

W dodatku okazuje się, że dokumenty Hołownia przekazał do Izby Pracy i Ubezpieczeń Szef gabinetu Marszałka Sejmu, z pominięciem biura podawczego SN. Ostro skomentował to - te słowa przytacza Onet - rzecznik Sądu Najwyższego.

— Szef gabinetu marszałka przyszedł w dniu wczorajszym do Sądu Najwyższego po godz. 10 i odebrała go sekretarka prezesa izby pracy, i dalej zaprowadziła go do sądu [...]. Wszystkie próby złożenia wniosków z pominięciem Biura Nadawczego są niezgodne z regulaminem sądu — mówił Aleksander Stępkowski. — W sytuacji, gdy prezes izby pracy umawia się z szefem gabinetu marszałka sejmu na pokątne prowadzenie pism do Sądu Najwyższego, to rzeczywiście te związki z polityką wydają się być ogromnie niedopuszczalne — dodał.

Komentarzy ws. słów Szymona Hołowni o prośbie do prof. Prusinowskiego przybywa. Można je obserwować na Platformie X:

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska