Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrzesień zdołuje rząd i Platformę

rozmawiał Jacek Deptuła
Prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy archiwum
Rozmowa z prof. Januszem Golinowskim, politologiem z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

- W tym tygodniu poznamy wyniki wyborów w PO. Jarosław Gowin chyba przegra i co będzie z nim dalej?
- Myślę, że założy nową partię, bo praktycznie spalił za sobą wszystkie mosty. W PO grupa wspierająca Gowina jest stosunkowo słaba i prawdopodobnie będziemy świadkami małego rozłamu - być może odejdzie z partii z kilkoma osobami. Ale mam wrażenie, że Gowin pracuje przede wszystkim na swoją pozycję, by mocniej usadowić się na scenie politycznej.

Czytaj: Władza zmęczona, władza arogancka

- Były minister sprawiedliwości kokietuje mówiąc, że chodzi mu o ideały?
- Jest to kokieteria zważywszy na fakt, że on chce wrócić do źródeł z początków Platformy, choć to będzie niesłychanie trudne biorąc pod uwagę trwający kryzys. Jestem przekonany, że on gra na siebie.

- Jednak co do jednego Gowin ma rację - PO z Donaldem Tuskiem miota się od wpadki do wpadki. Wyniki gospodarcze są wprawdzie dosyć optymistyczne, ale...
- Ale to za mało! Cały dramat Tuska polega na tym, że premier nie ma sensownej strategii, on tylko działa doraźnie. I przywiązuje zbyt dużą rolę do działań wizerunkowych wypuszczając najpierw balon sondażowy, a później sprawdza, jak społeczeństwo na to zareaguje. Natomiast w przypadku Polski absolutnie potrzebna jest jasna strategia wychodzenia z impasu. Tymczasem premier realizuje politykę łatania bieżących dziur. Widać to np. w przypadku ustawy budżetowej, pomysłach ministrów na uzdrawianie sytuacji w danym resorcie, choćby w sądownictwie i prokuraturze, które strasznie kuleją. Ale nic sensownego z tego nie wynika.

- Czy Donald Tusk ma jakichkolwiek konkurentów zarówno na stanowisko premiera, jak i szefa partii?
- Owszem, ale w normalnym trybie wyborczym. Na pewno w 38-milionowym kraju są alternatywy. Natomiast w samej Platformie, póki co, nie widzę możliwości zmian, będą - owszem - ale retuszowe.

- Czy wrześniowe protesty mogą coś zmienić?
- Sądzę, że tak. Próbę rewanżystowskiego traktowania społeczeństwa przez rząd ostatnimi czasy traktuję jako zbytnią obcesowość władzy. Ciągle mówią, że tego się nie da zrobić, że nie ma innych dróg niż zaproponowane przez rząd. Ale popatrzmy na inne kraje - tam znajdują się sposoby na bezrobocie, wzrost demograficzny, sytuację ludzi młodych. W praktyce oznacza to, że wrześniowe protesty nasilą i tak już bardzo negatywny stosunek do rządu i PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska