- Najpierw zatrzymali ją policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, a następnego dnia mężczyzna, który skutecznie uniemożliwił jej odjechanie z miejsca - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Za pierwszym razem kobieta miała ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Popełniła przestępstwo, za które grozi kara więzienia do lat 2.
Następnego dnia wpadła w Tupadłach. - Mężczyzna będąc w markecie zwrócił uwagę na dwie kobiety, które robiły zakupy. Ich zachowanie wskazywało na to, że wcześniej piły alkohol. Gdy mężczyzna zauważył, że w tym stanie kierująca zamierza jechać i przeparkowała pojazd, zajechał jej drogę swoim samochodem, uniemożliwiając dalszą jazdę. Wezwał policję - opowiada Drobniecka.
Funkcjonariusze potwierdzili podejrzenia mężczyzny. Kobieta miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Trafiła do policyjnego aresztu. Grozi jej teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Więcej informacji z Inowrocławia na: www.pomorska.pl/inowroclaw