https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Wspólna Ziemia" apeluje: wesprzyj wydanie tej książki!

(EM)
Radek Sawicki zachęca do wsparcia pomysłu i do pasjonującej lektury
Radek Sawicki zachęca do wsparcia pomysłu i do pasjonującej lektury Maria Eichler
Stowarzyszenie "Wspólna Ziemia" apeluje o pomoc. Chce wydać wspomnienia Dominika Stoltmana.

Dominik Stoltman to dawny mieszkaniec Powałek, którego wojenne wspomnienia są bardzo ciekawe i dostarczają sporo wiedzy o życiu podczas okupacji oraz o działalności Tajnej Organizacji Wojskowej "Gryf" na Kaszubach.

Stowarzyszenie "Wspólna Ziemia" w ubiegłym roku pokusiło się o zamieszczenie wspomnień w internecie, najpierw zlecając tłumaczenie z języka angielskiego, bo Stoltman po wojnie osiadł w Szkocji. Teraz chce wydać wersję papierową. - Docierają do nas głosy, że zwłaszcza starsi mieszkańcy są zainteresowani taką formą publikacji - mówi Radek Sikorski, prezes "Wspólnej Ziemi". - Krążą gdzieś wydruki tego, co jest w internecie. A my chcielibyśmy, żeby książka była dostępna, żeby trafiła do bibliotek i szkół.

Czytaj też: Chojnicki Dom Kultury jest zamknięty

Ile potrzeba? Tylko 2 tys. 500 zł. Każdy może wesprzeć ten projekt, wchodząc na portal wspieramkulture.pl. Tam mamy do wyboru następujące opcje: przekazanie 15 zł - wtedy dostaniemy jeden egzemplarz książki, 50 zł - cztery, 800 zł - całostronicowa reklama w książce!

Możemy też zadeklarować zupełnie inną kwotę. Jeśli uda się uzbierać niezbędne minimum, starczy to na wydrukowanie 200 egzemplarzy książki. Jeśli zbiórka będzie bardziej owocna, to nakład będzie większy. Książki nie będą sprzedawane, to nie ma być biznes, na którym zarobi stowarzyszenie - trafią do zainteresowanych i do placówek oświatowych oraz bibliotek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert

Myślę, że ze zbiórką pieniędzy na wydanie tej książki nie będzie problemu gdyż Sawicki ma tylu zwolenników i komentatorów na różnych portalach internetowych. Zdziwienie moje jest tym ogromne, że aż musi prosić o wsparcie na łamach Pomorskiej.

 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska