Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wśród działaczy Ruchu Palikota w regionie wrze

Wojciech Giedrys [email protected] tel. 56 61 99 912
Lider partii Ruchu Palikota- Janusz Palikot
Lider partii Ruchu Palikota- Janusz Palikot Jarosław Pruss/archiwum
28 działaczy z okręgu toruńsko-włocławskiego rzuciło legitymacją. - Partia ma nas gdzieś - mówią. Ale kulisy wyglądają inaczej. Doszło do konfliktu o władzę.

Bydgoski i toruńsko-włocławki Ruch Pali-kota różni niemal wszystko. W pierwszym z okręgów powstają kolejne kluby, trwają prace nad strategią do wyborów samorządowych w 2014 r., działacze biorą udział w ważnych dla miasta dyskusjach.

Przeczytaj także:Janusz Palikot pojawi się w Toruniu. Chce parytetu dla kobiet

W drugim od niedawna przestały istnieć struktury RP. - Mamy dość tego, co od roku dzieje się w partii - ogłosił Aleksander Weiwer, były przewodniczący okręgu toruńsko-włocławskiego, kiedy rzucał partyjną legitymacją z 28 członkami RP. Powód? - Nasze interwencje, próby naprawy partii nie miały oddźwięku - mówił Weiwer, ale nie zdradził, co grupa opuszczająca Ruch chciałaby zmienić.

Inaczej sprawę widzi zarząd krajowy RP. Twierdzi, że odwołał Weiwera z funkcji przewodniczącego, bo ten mimo dwukrotnego upomnienia nie podjął próby rozwoju lokalnych struktur. Władze krajowe rozwiązały je i powołały w okręgu zarząd komisaryczny, na czele którego stanął Jarosław Wojtas, były szef toruńskiego klubu partii.

Konflikt w okręgu toruńsko-włocławskim narastał od miesięcy. Przed wyborami liderem był Maciej Wydrzyński. Kiedy został posłem, władzę przejął Weiwer. "Antagonizuje, podkopuje pomysły i inicjatywy, dzieli i rządzi" - pisze na blogu Robert Czekański, który działał wtedy w RP. "Pojawia się rozczarowanie. Na spotkaniach bywa mniej osób. Brakuje pomysłów, nie ma woli walki. Marazm, umieranie".
W 2012 r. na czele toruńskiego klubu staje Wojtas. RP inicjuje dyskusje, organizuje spotkania, debatuje np. o budowie linii tramwajowej na lewy brzeg Wisły, krytykuje poczynania prezydenta. Dochodzi do konfliktu. Weiwer ma inną wizję i powołuje dwa kolejne kluby w Toruniu. Pojawia się na sesjach rady miasta. "Dogadał i sprzedał Ruch prezydentowi" - pisze Czekań-ski. Wojtas odchodzi w połowie 2012 r.
Teraz wraca jako komisarz i ma budować od nowa struktury. Jest optymistą: - Powalczymy o cztery mandaty. Mamy dużo pomysłów.

Tymczasem w okręgu bydgoskim struktury są coraz większe. Bydgoszcz, Inowrocław, Solec Kujawski, Żnin, a od niedawna Mogilno i Nakło. W tych miastach już działają kluby RP. Łącznie ok. 130 osób. - Chcemy, by powstały we wszystkich miastach powiatowych okręgu - mówi Łukasz Krupa, bydgoski poseł RP. Przez najbliższe trzy miesiące ma powstać strategia związana z wyborami w 2014 r., a następnie program wyborczy.

- Ruch Palikota nie ma szans na ani jeden mandat w Toruniu - mówi Marek Jopp z toruńskiego SLD. - Ta partia nie ma nic do zaproponowania na poziomie krajowym i lokalnym.

- W Bydgoszczy jest niewidoczna - uważa Monika Matowska, radna PO. - Widać tylko działania posła Krupy. Poza nim partia nie ma żadnych twarzy. Na tę chwilę nie mają żadnych szans w wyborach.
Jakub Brągiel, rzecznik RP w Bydgoszczy: - Jeden z sondaży daje nam 14-proc. poparcie. Możemy powalczyć o 6-12 mandatów w radzie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska