https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsające wyniki kontroli ekspertów oceniających wnioski przedsiębiorców

Bogdan Dondajewski [email protected] tel. 52 32 63 150
Fachowcy z Urzędu Marszałkowskiego błędnie weryfikowali podania o unijne dofinansowanie inwestycji. - Skala zjawiska jest poważna - twierdzi Rafał Bruski, kujawsko-pomorski wojewoda.

Strefa Biznesu

Więcej informacji gospodarczych przeczytasz na stronie

www.strefabiznesu.pomorska.pl

Krzysztof Matela kanclerz loży bydgoskiej BCC

Krzysztof Matela kanclerz loży bydgoskiej BCC

- Niezrozumiały system ocen wniosków to rzeczywiście największy grzech naszego Urzędu Marszałkowskiego. Drugim jest przesadnie długi czas oceny wniosków. Do tego dochodzi katastrofalnie niski poziom wiedzy urzędników.

To pierwsza, tak stanowcza krytyka pracowników naszego Urzędu Marszałkowskiego. Z drugiej jednak strony wyniki kontroli systemu rozdysponowania unijnych dotacji są porażające. Okazuje się bowiem, że ponad 75 procent skontrolowanych wniosków zostało ocenionych według złych kryteriów.

Oceniali jak chcieli
Brak jednolitej metodologii oceny projektów to podstawowy z wykrytych błędów. W wyniku tego na konkursowej liście wniosków wyłonionych do dofinansowania znalazły się projekty, które powinny zostać umieszczone na liście rezerwowej i odwrotnie.

- Szczególnie zaskakująca jest skala rozpiętości ocen tych samych wniosków. Naszym zdaniem zawiódł system kontroli ekspertów, albo w ogóle brak takiego systemu - tłumaczy Piotr Kurek, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiego wojewody. Zaraz jednak wyjaśnia, że błędy dotyczą tylko jednego konkursu, który urząd wojewódzki wziął pod lupę. - Do tego nie sprawdziliśmy wszystkich wniosków, tylko losowo wybraną część. Nie wiemy więc, czy i jak Urząd Marszałkowski radzi sobie z pozostałymi - dodaje rzecznik.

Mirosław Ślachciak

Mirosław Ślachciak

- prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców

- Największy problem przedsiębiorców z dotacjami, to brak jednolitych i przejrzystych kryteriów oceny wniosków. Zdarza się, że ten sam ekspert w różny sposób ocenia podobne projekty.

Skala zjawiska jest jednak poważna. O dofinansowanie w feralnym konkursie starało się prawie 200 przedsiębiorców z regionu. Sprawę komplikuje też fakt, że konkurs już się zakończył i podpisano umowy z beneficjentami.

Zdaniem Michała Korolko, szefa departamentu polityki regionalnej Urzędu Marszałkowskiego, problemu jednak nie ma. - Ponownie sprawdziliśmy wszystkie wnioski i według naszych danych tylko 11 z nich powinno spaść do rezerwy, a 13 wskoczyć na ich miejsce - mówi. - W przypadku tych ostatnich zdecydujemy się oczywiście na dofinansowanie. Skąd weźmiemy na to pieniądze? Przesuniemy je z puli innych konkursów.

- Moim zdaniem takie stawianie sprawy to spłycenie problemu - twierdzi Krzysztof Smoczyk, szef biura zarządzania funduszami europejskimi w urzędzie wojewódzkim. - Dane dotyczące przesunięć z i na listę rezerwową są pewnie dobre, ale jestem pewien, że po ponownym sprawdzeniu swoje pozycje na liście zmieniło dużo więcej projektów. Przecież tylko w tym konkursie brało udział 185 wniosków. Wciąż też pozostaje kwestia braku spójnego systemu oceny wniosków i wytycznych dla ekspertów - mówi.

Wezmą się za ekspertów
- Następne konkursy będą oceniane według nowych, bardziej szczegółowych zasad - zapewnia dyrektor Korolko. - Do tego wprowadzamy system szkoleń i egzaminowania ekspertów, a w planach mamy jeszcze zatrudnianie biegłych.

Przypomnijmy, że Urząd Marszałkowski organizuje kilkadziesiąt podobnych konkursów rocznie - na promocję, turystykę, budowę dróg, czy na prywatne inwestycje. Łącznie, za pomocą konkursów, zamierza rozdysponować do 2013 roku prawie 951 milionów euro. Pracownicy UM zapewniają, że nie popełnią już błędów.

Czy braliście udział w konkursach na unijne dotacje? Jak korzystacie z nich? Czekamy na sygnały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
beee
W dniu 11.12.2009 o 09:50, Gość napisał:

Ależ kontrola się jeszcze nie skończyła. Coś mi się wydaje, że wojewoda robi zadymę, bo wybory coraz bliżej. A wojewoda myśli o fotelu Dombrowicza. Nic tak nie daje mu punktów jak atakowanie Torunia


To chyba najlepszy wniosek. Przecież Wojewoda od dawna powinien kontrolować ten temat a zaczął dopiero teraz przed wyborami???? A co robi p. Smoczyk , dobrze, że kontrola wogóle się zaczęła! On najlepiej wie jakie wnioski dostaną dofinansowanie a jakie nie................od dawna
~gosciu~
nie chce sie wierzyc ze tak sie traktuje przedsiebiorcow,dla ktorych nierzadko otrzymanie takiej dotacji to byc albo nie byc na rynku... wiecie jak nazywaja marszalkowski biurowiec obslugujacy fundusze UE ? - akademik!!!bo pracuja tam mlodzi i niedoswiadczeni ludzie po studiach taki stan rzeczy jest niedopuszczalny
~XXX~
W dniu 11.12.2009 o 10:51, Leonard Borowski napisał:

W polskim bezprawiu, problemem numer jeden, jest wszechobecna KORUPCJA. Koniec kropka.



W PRZYPADKU NASZEGO WOJEWÓDZTWA SŁOWO KORUPCJA POWINNO SIĘ NAZYWAĆ INACZEJ - TEŻ NA K- TAJEMNICĄ POLISZYNELA JEST FAKT, ŻE DOFINANSOWANIE DOSTAJĄ NAJPIERW WNIOSKI ZNAJOMYCH PANA KTÓRY NIE WIDZI W NICZYM PROBLEMU- FAJNIE JEST - KOROLOWO.
g
gościk
To jest ogromny skandal, tylko że wojewoda, który robi teraz zadymę zapomniał że zam podpisywał się pod odrzuceniem protestów przedsiębiorców.Zamierzam oddać całą tę pseudo instytucję do sądu - odrzucono mój wniosek zupełnie bezpodstawnie. A komisji i ekspertów wogóle nie ma - to jest pic na wodę- wszystko sprawdzają osoby bez przygotowania i kompetencji, z 2 identycznych nwniosków na różne przedsięwzięcia jeden dostał dofinansowanie a drugi nie- to wojewoda podpisał się pod odrzuceniem protestu. Dlaczego nikt nie podnosi alarmu, że konkurs dla mikro przesunięto na styczeń? Po co? Bo komuś tak wygodnie- przecież kwalifikowalność wydatków rozpocznie się od roku 2010 a nie jak w konkursie dla małych od 2009!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jaki jest powód tego przesuniecia , wolna amerykanka - nie jestem za powtarzaniem plotek- ale kotoś powienien posłuchać co ludzie mówią alebo co mają do powiedzenia - ciekawe rzeczy- czyje wnioski przechodzą? kto je pisze? To wszystko kpina - obraza przedsiebiorców - ogromne wzburzenie nie pozwala mi napisać niczego wiecej bo sie zapedzę- choć bardzo bym chciała powiedzieć co wiem!!!!!!!!!!!!!!
k
kk
W dniu 11.12.2009 o 18:24, ~cool~ napisał:

Ten Matela z łóżka bydgoskiego odwrotnie by komentował, jak Urząd Marsz. byłby w Bydgoszczy


A jakie to ma znaczenie z którego jest miasta? Błędy były, wnioski oceniono źle.
~cool~
Ten Matela z łóżka bydgoskiego odwrotnie by komentował, jak Urząd Marsz. byłby w Bydgoszczy
i
irishman
No to teraz wiecie dlaczego Toruń w tym roku uzyskał największe w regionie dofinansowanie z Unii. Podobno złozyli najwięcej wniosków. Może poprostu pan marszałek najlepiej wspiera ziomali... Parafrazując pewnego byłego v-ce premiera... Całcecki musi odejśc...
d
dawno temu rozdziwiczony
Proszę by dziennikarze Pomorskiej przeanalizowali listy wykładowców na studiach finnsowanych w ramach środków z Unii Europejskiej. Dojdą byc może do bardzo ciekawych wniosków. Można by przeanalizowac czy przypadkiem nie ma tam jakichś zależnosci. Byc moze wielu eUROentuzjatom zejdzie z oczodołów zacma "OBIECYWANYCH CUDÓW"
s
szuja
Ja tam wiem swoje w całym kraju jest wielki b-urdel mówiąc delikatnie jeśli chodzi o administrację i innych urzędasów ,przepraszam bałagan i zamiecone pod dywan, zaczyna śmierdzieć.
L
Leonard Borowski
W polskim bezprawiu, problemem numer jeden, jest wszechobecna KORUPCJA. Koniec kropka.
s
supergość
W dniu 11.12.2009 o 09:50, Gość napisał:

Ależ kontrola się jeszcze nie skończyła. Coś mi się wydaje, że wojewoda robi zadymę, bo wybory coraz bliżej. A wojewoda myśli o fotelu Dombrowicza. Nic tak nie daje mu punktów jak atakowanie Torunia



jasne. a pomyslałes choć przez chwilę o przedsiębiorcach, których wnioski niesłusznie uwalono?
G
Gość
W dniu 11.12.2009 o 09:24, pesaowicz napisał:

Samo WSG na swoich stronach chwali sie jak to tym firmom, ktore z nimi wlasnie wspolpracuja sie super uklada w pozyskiwaniu pieniedzy z UE. A czy wlascicielem WSG nie jest wiceprzewodniczacy sejmiku? i czy to wlasnie sejmiki nie rozpatruja wnioskow o te fundusze?Czy myle sie moze?



Ależ kontrola się jeszcze nie skończyła. Coś mi się wydaje, że wojewoda robi zadymę, bo wybory coraz bliżej. A wojewoda myśli o fotelu Dombrowicza. Nic tak nie daje mu punktów jak atakowanie Torunia
~lola~
ludzie! są eksperci którzy piszą wnioski i eksperci (zupełnie inni), którzy je oceniają. Pierwszym nic do tego tekstu. Drugim też. Wina jest oczywiście po stronie Urzędu Marszałkowskiego, który nie potrafi dać tym drugim jednolitych narzedzi do oceny wniosków. Przez to właśnie te same osoby w różny sposób oceniają projekty. Wielkie brawa za zajęcie się tematem. Może nareszcie popadajacy w samouwielbienie zarząd Urzędu Marszałkowskiego zauważy niekompetencje swoich pracowników. A jej skala jest naprawdę porażająca...
p
pesaowicz
Samo WSG na swoich stronach chwali sie jak to tym firmom, ktore z nimi wlasnie wspolpracuja sie super uklada w pozyskiwaniu pieniedzy z UE. A czy wlascicielem WSG nie jest wiceprzewodniczacy sejmiku? i czy to wlasnie sejmiki nie rozpatruja wnioskow o te fundusze?

Czy myle sie moze?
h
happy
Prawda jest taka, że to nie urzędnicy Urzędu Marszałkowskiego są tu winni tylko niezależni zewnętrzni eksperci, dobrze opłacani. Sami urzędnicy zajmujący się wnioskami mają żenująco niskie pensje, są ciągle poganiani i stresowani. A Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski chwali się najniższymi kosztami w kraju.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska