Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszembórz: Dorota znika po wizycie u męża. Policja szuka ciała

Łukasz Cieśla
To jedno z ostatnich zdjęć Doroty przed zaginięciem we Wszemborzu
To jedno z ostatnich zdjęć Doroty przed zaginięciem we Wszemborzu Archiwum prywatne
Dorota była w trakcie burzliwego rozwodu z mężem. Niedawno został skazany za przemoc wobec niej. Krótko po wyroku pojechała do jego domu we Wszemborzu pod Wrześnią. Chciała zobaczyć się dziećmi. Zniknęła w dniu wizyty. Od ponad dwóch miesięcy jej los jest nieznany.

Dorota walczyła w sądzie, by dwaj synowie i córka zamieszkały z nią, a rozwód był wyłącznie z winy męża. Na ostatniej rozprawie już się nie pojawiła. Zniknęła 17 grudnia, tydzień przed Wigilią. Policja przekopała podwórko jej męża we Wszemborzu pod Wrześnią. Do słoików zabrała popiół z ogniska, które po jej zniknięciu zapłonęło pod domem. Bada czy są w nim szczątki kobiety. Sprawdza też komputery męża, lokalnego biznesmena. By dowiedzieć się czy szukał w internecie, jak popełnić zbrodnię doskonałą.

Ciała Doroty nie znaleziono. Jej mąż ponoć powiedział policji, że wyszła z jego domu i on nie wie, co się stało. Mężczyzna dostał zarzuty, ale jedynie za fałszywe zeznania. Zdaniem śledczych, podczas przesłuchania kłamał na temat dnia, w którym zniknęła jego żona. Prokuratura chciała jego aresztowania, ale sąd we Wrześnie uznał, że słabe są dowody na jego rzekomą winę. Zarzut fałszywych zeznań usłyszał również jeden ze szwagrów Doroty.

Mąż Doroty, 20 lat od niej starszy, jest więc na wolności. Ich wspólne dzieci mieszkają razem z nim. Podobnie jak jego nowa partnerka, jego była żona oraz dzieci z pierwszego małżeństwa. Chcieliśmy z nim porozmawiać o sprawie, ale zabroniła mu tego jego pani adwokat.

Tymczasem bliscy i znajomi Doroty zwrócili się o pomoc do jasnowidzów. Ci kreślą czarny scenariusz: ich zdaniem Dorota została zabita koło domu we Wszemborzu.

- Dorota od dłuższego czasu skarżyła się policji i prokuraturze na swojego męża. Mówiła mi, że jej skargi do różnych instytucji z Wrześni i okolic nie były traktowane poważnie. Bo taka jest ta nasza nędzna polska rzeczywistość. Instytucje są mało wnikliwe, panuje w nich biurokracja. Proszę zapytać w tych instytucjach, jak reagowały na jej zawiadomienia - radzi nam osoba z otoczenia Doroty.

Kobieta szukała wsparcia w różnych miejscach. Latem 2016 roku, jak się dowiedzieliśmy, zgłosiła się do jednej z ogólnopolskich gazet. - Temat ostatecznie nie powstał, bo szefowie uznali, że to sprawa, jakich wiele. Jej chodziło głównie o odzyskanie dzieci - opowiada nam dziennikarz, który spotkał się z nią. - Płakała i skarżyła się, że mąż ją bił. Określała go jako takiego wioskowego Don Juana. Bardzo się go bała. Wyglądała na bezbronną, nieco zahukaną osobę, która szuka pomocy.

To nie jest cały artykuł. Wszystko przeczytasz w serwisie plus: Dorota znika za drzwiami, ciała nie ma. To zbrodnia doskonała?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wszembórz: Dorota znika po wizycie u męża. Policja szuka ciała - Głos Wielkopolski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska