Wszystkich tyka matematyka

Najbliższy rok maturzysty:

Matura 2008 rozpocznie się 5 maja, ale już teraz trzeba o niej myśleć, nie przegapić wymagań, terminów. Wrzesień, to ważny miesiąc dla maturzysty:
10 września - do tego dnia uczniowie muszą poznać listę tematów ustnej matury z języka polskiego i języków mniejszości;
30 września - upływa termin złożenia wstępnych deklaracji maturalnych;
7 lutego - trzeba złożyć ostateczne deklaracje;
5 marca - powinien być znany harmonogram egzaminów ustnych;
30 kwietnia - do tego dnia zdający muszą się dowiedzieć, z jakich materiałów i przyborów pomocniczych będą mogli korzystać na egzaminach;
5 kwietnia - ostateczny termin złożenia bibliografii wykorzystanej do przygotowania prezentacji z języka polskiego;
25 kwietnia - do tego dnia uczniowie powinni być przeszkoleni z zasad kodowania maturalnych prac;
5 - 31 maja - matura;
6 - 13 czerwca - egzaminy maturalne w tzw. dodatkowym terminie (dla tych, którzy z przyczyn losowych nie mogli zdawać w maju);
30 czerwca - ogłoszenie wyników i odbiór świadectw maturalnych;
26 sierpnia - egzamin poprawkowy, pisemny;
25 - 29 sierpnia - poprawkowy ustny.

Widmo obowiązkowej matury z matmy przestraszyło wielu uczniów. Niepotrzebnie. Już wiadomo, jak będzie wyglądał egzamin: zadania krótkie, proste, niektóre wręcz jak z podręcznika gimnazjalisty.

- Każdy sobie poradzi - przekonuje Henryk Pawłowski, nauczyciel matematyki w toruńskim IV LO. Choć matematyka to jego konik (wychował ponad 250 olimpijczyków i zwycięzców zawodów matematycznych), Pawłowski dotąd protestował przeciwko wprowadzaniu obowiązkowej matury z matematyki.
Wczoraj, gdy poznał wymagania, zaczął zmieniać zdanie.

Centralna Komisja Egzaminacyjna właśnie opublikowała informator z przykładowymi zadaniami, jakie maturzyści mogą dostać w maju 2010 roku. Wyciągnęliśmy kilka z części podstawowej i "przerobiliśmy" razem z nauczycielem toruńskiej "czwórki".

- Ależ to matematyczny elementarz. Łatwizna - mówił zadowolony z treści poleceń. - Żadnych kłopotów z rozwiązaniem nie powinien mieć uczeń, który wyniósł wiedzę matematyczną z gimnazjum.

Od maturzystów na przykład będzie się wymagać, żeby umieli poprawnie odczytać informacje podane w zadaniu, potrafili zastosować pojawiający się w zadaniu wzór, poradzili sobie z przejrzystym zapisaniem wyniku obliczeń i napisaniem odpowiedzi.

Czy to matura?
My, po pierwszym zadaniu z informatora, mieliśmy wątpliwości. Śmiesznie łatwe. Czy aby na pewno w sam raz dla absolwentów szkoły średniej? Czy takie zadanie nie ośmiesza idei matury?

Ale Pawłowski, zadowolony, tłumaczył spokojnie: - Gdyby zadania okazały się zbyt trudne, nadal bym krzyczał, że wprowadzanie egzaminu obowiązkowego to błąd. Teraz jestem gotów się zgodzić. Obiecywano, że to będzie egzamin prosty, sprawdzający elementarną wiedzę która jest potrzebna w życiu. I taki egzamin mamy. Jeżeli ktoś sobie na nim nie poradzi, to ja już nie wiem, co robią nauczyciele na lekcjach matematyki. Zalecają się do uczniów zamiast uczyć?

Słowo Giertycha
Obowiązkowa matura z matematyki była wielokrotnie zapowiadania i wielokrotnie odkładana ku uciesze uczniów, którzy bali się porażki. Odkąd mamy nową maturę, kto może ucieka od zdawania matematyki. W tym roku w ogólniakach na rozwiązywanie zadań matematycznych zdecydował się tylko co czwarty maturzysta. W technikach jedynie 13 procent, w liceach profilowanych - 10 procent.
A wynik i tak był zły.

Co dziesiąty maturzysta nie zdobył nawet połowy punktów potrzebnych do minimalnego zaliczenia egzaminu na poziomie podstawowym.

Gdy ministrem edukacji był Roman Giertych uspokajał, że w 2010 będzie dobrze. Że on nie dopuści do tego, aby z powodu obowiązkowego egzaminu z matematyki, połowa oblała maturę. Obiecał wpłynąć na Centralną Komisję Egzaminacyjną, aby pierwsza obowiązkowa matura z matematyki nie była na zbyt wysokim poziomie.
I widać, że słowa dotrzymał.

Prawdopodobnie bez prawdopodobieństwa całkowitego?
Łatwiejsza, niż dotąd, może być też najbliższa matura z matematyki. Jak dokładnie będzie wyglądała, okaże się jutro - wtedy CKE opublikuje szczegółowe informacje. Na razie wiadomo tylko, że nie będzie m.in. zadań z granic ciągu oraz ciągłości i pochodnej funkcji.

- Prawdopodobnie nie będzie też całej masy zagadnień z rachunku prawdopodobieństwa, które dotąd obowiązywały - spodziewa się Pawłowski. Być może nie będzie prawdopodobieństwa całkowitego, zdarzeń niezależnych...

Nauczyciele, którzy z uczniami już zaczęli omawiać te zagadnienia np. w drugiej klasie, narzekają, że zmarnowali czas.

Za to ograniczenie wymagań na maturze z pewnością nie zmartwi uczniów.
- Zadania z granic ciągu nie są łatwe - mówi Pawłowski. - Granice, to jedno z tych pojęć w matematyce, do których dojrzewa się później. Oczywiście wiele zależy od tego, jak wygląda nauczanie w szkole. Ja byłem źle uczony i pojęcie granic zrozumiałem dopiero na studiach

Nowy minister edukacji Ryszard Legutko, tuż przed nowym rokiem szkolnym, podpisał rozporządzenie w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego - zmianie uległy wymagania nie tylko w zakresie matematyki, zmienił się też kanon lektur, który uczniowie muszą poznać na lekcjach języka polskiego. A to spowoduje zmianę wymagań na maturze.

Jakie wymagania?
Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała zaktualizowane informatory (poza informatorem z matematyki), warto zajrzeć.

Na stronie www.cke.edu.pl są już też poradniki dla tych, którzy w 2009 roku zdawać będą egzamin z informatyki, języka łacińskiego i kultury antycznej albo filozofii. Wtedy po raz pierwszy będzie można te przedmioty zdawać jako obowiązkowe i wybrać poziom podstawowy lub rozszerzony.