Dobre dla najmniej zarabiających pracowników szkół. Regulacja w pierwszej kolejności będzie dotyczyć pań sprzątających, które będą zarabiały więcej już od 1 kwietnia. I tak dla przykładu, w chojnickich szkołach panie sprzątające zarabiały do tej pory średnio ok. 1750 zł brutto. Jest to kwota na którą składały się wszystkie elementy składowe - a więc płaca zasadnicza, staż i premie. To się jednak zmieni. - Przyjęliśmy teraz zasadę, że do płacy zasadniczej dodajemy premie i od tego dopiero naliczamy dodatek stażowy - wyjaśnia dyrektor oświaty Janusz Ziarno. - W efekcie takiej operacji panie będą średnio zarabiały około 330 zł brutto więcej.
I tak przykładowa pani sprzątająca w szkole zarabiająca do tej pory 1761 zł będzie dostawać 2100 zł - oczywiście brutto. - To jest na razie propozycja, bo obliczamy skutki finansowe - dodaje Ziarno. Według pierwszych rocznie będzie to kosztować budżet miasta 187 tys. zł.
Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice.
Na podobną zmianę będą mogą liczyć też kucharki - to dla miasta dodatkowy wydatek ok. 100 tys. zł. W kolejce są jeszcze konserwatorzy, szatniarki czy intendenci.- Nie dysponujemy na tę chwilę w budżecie pieniędzmi i albo musimy je zaoszczędzić i poszukać w wydatkach bieżących szkół albo zwrócić się o ich poszukanie i przekazanie do radnych - mówi Ziarno.
Od nowego roku szkolnego, a najpóźniej od października na więcej mogliby liczyć też pracownicy administracji. Jest wstępna zgoda burmistrza Chojnic na tę regulację wynagrodzeń.
Czytaj e-wydanie »