Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory nowych władz UKW już za tydzień... Czy znajdzie się ktoś kto odmieni uczelnię?

(ea, boa)
Od lewej: Prorektor prof. Janusz Ostoja-Zagórski jest jedynym oficjalnym kandydatem; Prof. Ryszard Gerlach to obecnie dziekan wydziału pedagogiki i psychologii; Prof. Jacek Woźny, dziekan wydziału humanistycznego jeszcze oficjalnie nie startuje
Od lewej: Prorektor prof. Janusz Ostoja-Zagórski jest jedynym oficjalnym kandydatem; Prof. Ryszard Gerlach to obecnie dziekan wydziału pedagogiki i psychologii; Prof. Jacek Woźny, dziekan wydziału humanistycznego jeszcze oficjalnie nie startuje strona internetowa UKW
Dziś w południe upływa termin zgłaszania kandydatów na rektora UKW w Bydgoszczy. Czy będą mieli oni konkretny plan, który sprawi, że uczelnia rozkwitnie?

Na razie można tylko zgadywać. Mimo że od zamknięcia list dzielą nas już tylko godziny, wciąż jedynym oficjalnym kandydatem do tytułu rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy jest prof. Janusz Ostoja-Zagórski, prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą. Nieoficjalnie mówi się, że o fotel rektora powalczą też dwaj inni profesorowie tej uczelni: Ryszard Gerlach, dziekan wydziału pedagogiki i psychologii oraz Jacek Woźny, dziekan wydziału humanistycznego.

Nie mają pomysłu

Jedno natomiast jest pewne: nowy rektor będzie miał dużo do zrobienia. Nie jest bowiem tajemnicą, że UKW nie zajmuje czołowych miejsc w rankingach uczelni. W ubiegłorocznym rankingu szkół wyższych miesięcznika "Perspektywy" i "Rzeczpospolitej" uczelnia zajęła dalekie 69. miejsce. Dla porównania, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu znalazł się na miejscu 13., a Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy zajął 53. lokatę.

Przeczytaj także:Bydgoszcz. Studenci UKW muszą płacić, by dostać zaliczenie?

Dlaczego tak się dzieje? Prof. Lech Witkowski, który właśnie odszedł z Wydziału Pedagogiki i Psychologii UKW, nie zostawia na swojej byłej uczelni suchej nitki. W liście zamieszczonym wczoraj na łamach "Gazety Wyborczej" naukowiec surowo ocenia sytuację na bydgoskim uniwersytecie.
- W Bydgoszczy łatwiej jest się dowiedzieć, ile zarabiają rektorzy, jak grają na instrumentach niż co myślą i jaki mają pomysł na ratowanie środowiska - stwierdza. - Nawet nie wiadomo, czy ktoś rozumie stan zagrożenia uniwersytetu i znane jego źródła oraz winnych - mówi.

Zdaniem prof. Lecha Witkowskiego największe bolączki UKW to stagnacja, wewnętrzne animozje oraz przyzwolenie na niski poziom dydaktyczny. - Czas (…) rozmontować układy, gdzie dominują słabe i opóźniane habilitacje czy brak tytułów profesorskich od lat - podkreśla. - Nie wolno wybierać tych, którzy cementują marazm i walczą z lepszymi od siebie. W bólach wybiera się elektorów, a o kandydatach mówi się pokątnie i po cichu - dodaje.

Wiadomości z Bydgoszczy

Światełka w tunelu według profesora jednak nie widać: - Brak jest zrozumienia konieczności istotnych zmian w funkcjonowaniu instytutów - podsumowuje. - Przy słabości naukowej części władz organizujących wydział, instytut i katedry nie ma szansy na zasadniczą zmianę dotychczasowego stanu rzeczy.

Brak konkretów

W rozmowie z "Pomorską" prof. Witkowski przyznaje jednak, że zaskoczyło go zamieszanie wokół listu.
- Mam już dość tej sprawy. To się wymyka spod kontroli - mówi. - Niech się wybierają i bawią w swoim towarzystwie. Tej stajni Augiasza nie da się już uprzątnąć. Nie zamierzam więcej zabierać głosu na ten temat - zaznacza.

- Zarzuty profesora Witkowskiego są bardzo ogólnikowe - twierdzi Tomasz Zieliński, rzecznik UKW. - Chciałem zauważyć, że pan profesor sam odszedł z naszego uniwersytetu, tym samym stawiając się poza uczelnią. Szkoda, że rozpoczyna dyskusję o przyszłości uniwersytetu opuszczając go. Ustosunkowałem się już do listu pana profesora i nie zamierzam do tego wracać.

Dziś lista

Na temat przyszłości uczelni i zarzutów prof. Witkowskiego nie zamierzają też - przynajmniej na razie - rozmawiać wspomniani już kandydaci do fotela rektora.

- Być może będą chcieli powiedzieć coś więcej we wtorek po godz. 12, gdy listy kandydatów zostaną zamknięte - stwierdza krótko Tomasz Zieliński. - Profesor Ostoja-Zagórski ma swoją stronę internetową i tam można zapoznać się z jego programem.

Spotkanie z kandydatami - już głoszonymi oficjalnie - odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 14 w auli Atrium przy ul. Chodkiewicza. Same wybory zostaną przeprowadzone we wtorek, 27 marca, o godz. 14.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska