https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2020. Według jakich zasad się odbędą? Panuje chaos w przepisach

Jolanta Zielazna
Mariusz Kapała
PiS co chwilę zmienia przepisy wyborcze. Także te, które dwa tygodnie temu uchwalił.

Zmiany już wprowadzone w Kodeksie wyborczym dotyczące wyborów prezydenckich 2020 oraz uchwalona przez Sejm ustawa, która jest w Senacie, wprowadzają zamieszanie wśród wyborców. Nie ułatwiają też przygotowań gminom ani urzędnikom państwowym.

Panuje niepewność, według jakich zasad odbędą się najbliższe wybory prezydenckie? Tymczasem zbliżają się niektóre ważne dla wyborców terminy i nie wiadomo co zrobić? Panuje stan wyczekiwania, bo prawo wyborcze zmienia się jak w kalejdoskopie.

Prawo wyborcze zmienia się jak w kalejdoskopie

Wybory prezydenckie 2020 - "wrzutka" pierwsza

Najpierw była tzw. "wrzutka PiS" do Kodeksu wyborczego podczas prac nad ustawą, która określała zasady pomocy przedsiębiorcom w czasie epidemii. Wtedy, przed III czytaniem, łamiąc prawo, posłowie PiS dodali artykuł zmieniający Kodeks wyborczy. Ustawa została przegłosowana i podpisana przez prezydenta w końcu marca.

Tą "wrzutką" PiS zmienił zasady głosowania korespondencyjnego. Na dziś stan jest taki, że głosować korespondencyjnie mogą wyborcy z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu znacznym lub umiarkowanym, wyborcy, którzy w dniu wyborów przebywać będą w kwarantannie i izolacji oraz ci, którzy najpóźniej w dniu wyborów ukończą 60 lat.

Wszystkie te osoby muszą zgłosić wcześniej komisarzowi wyborczemu zamiar głosowania korespondencyjnego. Niepełnosprawni i seniorzy - do 15 dnia przed dniem wyborów, a osoby w kwarantannie i izolacji - do 5 dnia przed dniem wyborów.
Przekładając to na kalendarz - pierwsi muszą to zrobić do 25 kwietnia, drudzy - do 5 maja.

Wybory prezydenckie 2020 - "wrzutka" druga

Ale dziś lub w przyszłym tygodniu zasady głosowania korespondencyjnego z pierwszej wrzutki PiS mogą okazać się nieaktualne. Bo w ustawie o tzw. tarczy 1.1 jest kolejna "wrzutka" dotycząca wyborów, wprowadzająca zmiany w Kodeksie wyborczym.
Mówi ona m.in., że

w tegorocznych wyborach prezydenckich w czasie epidemii lub stanu epidemicznego:
  • nie ma głosowania przez pełnomocnika
  • nie wydaje się zaświadczeń o prawie do głosowania
  • nie ma głosowania korespondencyjnego określonego w marcowej ustawie, czyli wyłącznie dla osób niepełnosprawnych, na kwarantannie i dla seniorów.

Czyli częściowo znosi się przepisy z pierwszej, marcowej "wrzutki". Ustawa nic jednak nie wspomina, co zrobić z już wydanymi zaświadczeniami o prawie do głosowania? A wyborcy zgłaszali się po nie jeszcze przed ogłoszeniem stanu epidemicznego.

Ustawa o tzw. tarczy 1.1 jest w Senacie, zgłoszone są poprawki. Do chwili pisania tego tekstu nie była ostatecznie przegłosowana.
Z informacji z gmin wynika, że nie pobrano dużo zaświadczeń o prawie do głosowania, ale pojedyncze osoby się po nie zgłosiły.
Gminy na razie nie sporządzały też aktów pełnomocnictwa do głosowania. I w tej sprawie rzadko gdzie wpłynęły pojedyncze wnioski.

Chcesz głosować - dopisz się do spisu, jeśli cię w nim nie ma

Niezależnie jednak, czy będą to wybory osobiste, jakie odbywały się do tej pory, czy wyłącznie "kopertowe", jakie forsuje PiS, wyborcy, którzy chcą wziąć w nich udział, a nie są zameldowani tam, gdzie faktycznie mieszkają, muszą zadbać, by znaleźli się w spisie wyborców. Sami muszą złożyć wniosek o dopisanie do spisu wyborców. Składają go w urzędzie gminy, gdzie mieszkają i chcą głosować.

Jeśli tego nie zrobią - nie będą mieli prawa głosownia albo nie dostaną pakietu wyborczego (w zależności, który wariant wyborów ostatecznie będzie obowiązywał), bo będzie on wysłany tam, gdzie wyborca umieszczony jest w spisie.

Według dziś obowiązującego prawa, czas na dopisanie się do spisu jest do 5 maja. Według ustawy, która wprowadza wybory wyłącznie korespondencyjne - można będzie to zrobić najpóźniej w dniu wejścia w życie ustawy (następnego dnia po jej ogłoszeniu).

Dopisywaniem do spisu wyborców zainteresowanie na razie także jest niewielkie. We Włocławku w tym tygodniu 6 osób dopisało się do spisu, a 8 do rejestru wyborców. W Inowrocławiu - 2 do spisu, 3 do rejestru, w gminie Osielsko - 2 osoby do spisu.
W Bydgoszczy zainteresowanie jest umiarkowane. Dziennie kilkadziesiąt wniosków o dopisanie do spisu, gdy przed innymi wyborami składano ich każdego dnia po kilkaset. - Zwykle przy wyborach było około 100 tys. zmian w spisie - dowiadujemy się w ewidencji ludności.
Pracownicy urzędów gmin, zajmujący się organizacją wyborów, generalnie obserwują nikłe nimi zainteresowanie w porównaniu z poprzednimi. Mieszkańcy czasami dzwonią, dopytują, ale na nic innego na razie to się nie przekłada.
- Pytają, na przykład, o dopisywanie do spisu wyborców, do rejestru, ale na tym sprawa się kończy, wnioski nie wpływają - mówi Małgorzata Feliniak z Biura Rady Miasta we Włocławku.

Wybory prezydenckie 2020 - ustawa "kopertowa"

Przed światami wielkanocnymi Sejm przyjął jeszcze inną ustawę, która wprowadza wyłącznie głosowanie korespondencyjne w najbliższych wyborach prezydenckich. Przepisy trafiły do Senatu i wrócą do Sejmu około 7 maja. Wtedy ostatecznie (?) rozstrzygnie się, jak będą przeprowadzone wybory prezydenckie 2020.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska