Chodzi o następującą wypowiedź Rafała Bruskiego "Przygotowany przez Panią bilans i rachunek wyników opierał się na nieprawdziwych danych dotyczących sytuacji spółki (Spóki Wodnej Kapuściska - red.) , mianowicie przyjmował, że nie ma problemu dostaw odpadów z byłego już Zachemu, że wszystko pięknie kwitnie, wszystkie inwestycje są potrzebne i trzeba było ustalić rzetelną, właściwą wycenę całego majątku, w którym okazało się, że jest kilkadziesiąt milionów nieruchomości, ruchomości, które na ten moment nie mogą być uznane za przynoszące wartość spółce i musiała być utworzona rezerwa związana z obniżeniem jego majątku, to jest urealnienie danych i to, co mówię potwierdził biegły rewident, który badał bilans spółki, który potwierdził to w swoim raporcie"
Przeczytaj także: Wybory 2014: Kandydatka z prezentem dla Rafała Bruskiego
Małgorzata Stawicka uważa, że dobrze kierowała Spółką Wodną, po 5 latach walki udało się jej unieważnić karę, a słowa Rafała Bruskiego uważa za krzywdzące. W środę sztab wyborczy Stawickiej zdecyduje, czy złoży pozew do sądu.
Michał Sztybel, szef sztabu Bruskiego: - Nie obawiamy się żadnego pozwu. Pod rządami pani Stawickiej SW Kapuściska miała straty. To jest fakt.
Czytaj e-wydanie »