Wybory Samorządowe - Golub-Dobrzyń. Co dalej z tym miastem? Kandydaci proponują

Mariusz Piątkowski i Roman Tasarz zmierzą się w drugiej turze wyborów samorządowych. "Pomorska" obu panom zadała kilka pytań, prosząc o zwięzłe odpowiedzi z konkretnymi rozwiązaniami problemów.

Czytaj: Roman Tasarz i Mariusz Piątkowski rozpoczęli walkę o głosy

"Pomorska": -W jaki sposób zamierzają panowie rozwiązać problem odszkodowania dla państwa Świątkowskich?

Mariusz Piątkowki: - Niestety, pierwszy wyrok o odszkodowanie już zapadł, część została spłacona, pozostaje spłacić resztę. Co do drugiego powództwa, nowe władze miasta (rada i burmistrz) muszą przeanalizować możliwość zmiany zapisów w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Uważam, że po zmianach tych zapisów podstawa do odszkodowania przestanie istnieć.

Roman Tasarz: - Mimo tego, że nie zgadzamy się z wyrokiem sądu w sprawie tego odszkodowania - orzeczenie musi być wykonane. Zostało to już dokonane w ok. 50 proc. Reszta jest zaplanowana w przyszłorocznym budżecie. Jednocześnie należy przypomnieć, iż plany były robione w latach 2000 - 2003 przez wyspecjalizowana firmę planistyczną, a następnie uchwalone przez radę miasta. Nikt nie wnosił zarzutów, protestów czy uwag.

"Pomorska": - Czy Golub-Dobrzyń potrzebuje średnicówki czy obwodnicy? I jakie, według panów, są szanse na realizację jednej z tych inwestycji?

Roman Tasarz: - Najlepiej gdyby mogło powstać jedno i drugie. Jednak realna i konkretnie możliwa jest budowa średnicówki. Trasa jej przebiegu dawno została wytyczona. W 2010 roku podpisałem w tej sprawie list intencyjny z marszałkiem. Od trzech lat trwają zaawansowane prace dokumentacyjne. Ustaliłem z marszałkiem, iż będzie to inwestycja samorządu wojewódzkiego. "Budowa trasy średnicowej dla Golubia -Dobrzynia jest już przesądzona" - powiedział niedawno publicznie Piotr Całbecki na otwartym spotkaniu z mieszkańcami miasta. Inwestycja ta została też ujęta w strategii rozwoju województwa. Jej budowę można rozpocząć za około 2-3 lata. Z kolei budowa obwodnicy jest mało realna, gdyż jej trasa, ze względu na istniejącą wokół miasta zabudowę, przebiegałaby daleko poza miastem i na terenach nie należących do niego, więc poza kompetencjami samorządu Golubia - Dobrzynia

Mariusz Piątkowski: - Oczywiście Golub-Dobrzyń potrzebuje odciążenia centrum miasta od narastającego ruchu drogowego. Uważam, że możemy zakładać budowę średnicówki, obwodnica raczej nie jest możliwa do zrealizowania. Jednak średnicówka musi być zrealizowana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich i w tym przypadku muszę stwierdzić, że burmistrz nie poradził sobie z tym problemem. Niewiele wynika z jego deklaracji dobrych kontaktów i obietnic wyborczych.

"Pomorska": - Jaki mają panowie pomysł na zaspokojenie potrzeb związanych z mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi?

Mariusz Piątkowski: - Jak pisałem w swoim programie, należy stale i skutecznie dbać o stan miejskich zasobów komunalnych, tak, aby nie podlegały degradacji i w konsekwencji likwidacji. Taką sytuację mamy obecnie. Właściwie trudno ocenić, czy może być jeszcze gorzej. W tej dziedzinie obecny burmistrz również wykazał się nieudolnością. W związku z tym należy poważnie myśleć o budowie nowych lokali dla słabiej sytuowanych mieszkańców Golubia-Dobrzynia.

Roman Tasarz: - Problem mieszkań, przede wszystkim socjalnych, jest trudny. Pragnę jednak przypomnieć, że w ostatnich latach oddaliśmy do użytku ich 47. Będziemy budować następne. Co najmniej w podobnej ilości. Jeśli zaś chodzi o pozostałe mieszkania - to głównie chcemy iść w kierunku wspólnych działań z RTBS. W ramach tej współpracy został już oddany do użytku jeden blok. Planujemy budowę następnych. Zaproponuję radzie, aby w większej skali, niż dotychczas, zastosowano system dopłat z budżetu miasta.

Opublikowaliśmy pełne odpowiedzi, które dostaliśmy od kandydatów. W poniedziałek druga część - o korkach, inwestycjach i basenie.